Komiks o Ludwiku Zamenhofie. Radny PiS przeciwny: tam są niepokojące informacje
Radny Marek Chojnowski jest przeciwny promocji miasta przez komiks o twórcy Esperanto. Według niego, są tam niepokojące ilustracje "ukazujące białostoczan znęcających się nad Żydami".
12.05.2017 15:50
Radny miejski reprezentujący PiS uważa, iż komiks ten nie powinien promować Białegostoku. Chodzi o informacje o - inspirowanym przez władze carskie - pogromie Żydów, który miał miejsce w mieście w 1906 roku.
Kontrowersyjne wydarzenia z 1906 roku. Chodzi o pogrom ludności żydowskiej
Komiks został wydany 2,5 roku temu, okazją była 155. rocznica urodzin Zamenhofa. To nie tylko opowieść o życiu i dokonaniach twórcy esperanto, zawiera on też informacje związane z okresem historycznym, w którym powstał i rozwijał się ten międzynarodowy język.
Na dwóch stronach są informacje nawiązujące do wydarzeń z 1906 roku, gdy w mieście doszło do pogromu ludności żydowskiej. Stało się to z inspiracji władz carskich. Jak podano w komiksie - zginęło wówczas 88 osób.
Egipska wersja śmierci Magdaleny Żuk. Relacja personelu szpitala w Port Ghalib dla WP
Do tej pory komiks ukazał się w łącznym nakładzie tysiąca egzemplarzy, w 2016 roku na jego podstawie powstała też wystawa, którą można było zobaczyć w trakcie Światowego Kongresu Esperanto na Słowacji.
Komiks to zła promocja. O co chodzi radnemu?
Uwagę na - zawarte w komiksie - informacje o pogromie zwrócił radny miejski PiS Marek Chojnowski. Jego zdaniem, to zła promocja Białegostoku. Skierował w tej sprawie interpelację do władz miasta.
- Według mnie, historia, kroniki historyczne, opracowania naukowe, są jedną rzeczą, natomiast inną sprawą jest promocja miasta na podstawie czy to ulotek, biuletynów, czy też na podstawie tego sympatycznego komiksu - wyjaśnił.
Mówił, że sam komiks jest "bardzo miły, pięknie zilustrowany", zaniepokoiły go jednak ilustracje "ukazujące białostoczan znęcających się nad Żydami".
- W mojej ocenie promocja miasta powinna polegać na ukazywaniu rzeczy pozytywnych, jego mieszkańców w jak najlepszym świetle, w celu zachęcenia turystów i inwestorów - powiedział radny Chojnowski.
Odpowiedź zastępcy prezydenta Białegostoku: nie będziemy cenzurować dzieła
Uważa, że takie treści odstraszają i nie leży to w interesie miasta i mieszkańców. Dodał, że jego reakcja wynika z tego, iż ma być dodruk wydawnictwa i ma ono trafić za granicę w wersjach obcojęzycznych.
Podkreślił, że nie neguje faktów historycznych, ale uważa, iż nie powinno się w ten sposób miasta promować, a sam temat - zostawić dialogowi historyków i mieszkańców. Podawał przykłady apartheidu czy holocaustu i pytał, czy RPA lub Niemcy tym się promują.
- Nie jesteśmy od tego, żeby cenzurować dzieło autorskie, choć zawsze można zastanowić się nad tym, czy w komiksie nie powinna być informacja uzupełniająca, że te wydarzenia były z inspiracji władz carskich - odpowiada na to zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki.