Kolumbijska partyzantka porwała 3 Amerykanów
Największa lewicowa partyzantka Kolumbii przyznała się do porwania trzech Amerykanów. Przed 10 dniami na południu Kolumbii rozbił się amerykański samolot. Dwóch członków załogi zamordowano, a trzy osoby zostały porwane. W sobotę do porwania przyznali się bojownicy z FARC, Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii, których zdaniem Amerykanie pracowali dla CIA.
22.02.2003 16:18
13 lutego amerykański samolot typu Cessna musiał awaryjnie lądować w południowym departamencie Caqueta , który w dużej części znajduje się pod kontrolą rebeliantów. Samolot wykonywał tam lot zwiadowczy w ramach finansowanego przez rząd Stanów Zjednoczonych programu walki z uprawami koki, rośliny z której wytwarzana jest kokaina, stanowiącej jedno z głównych źródeł dochodu rebeliantów.(iza)