Koło ratunkowe dla chłopców. MEN powoła pełnomocnika
Resort edukacji zamierza zająć się edukacją chłopców. To reakcja na sygnały o tym, że system edukacji w ostatnich latach skupiał się nad wyrównywaniem szans dziewczynek i uważnie studiował etapy rozwoju dziewcząt. Wkrótce w Ministerstwie Edukacji ma pojawić się specjalny pełnomocnik zajmujący się kształceniem chłopców.
Jak ustaliła "Rzeczpospolita", MEN ma naprawić zaniedbania z ostatnich lat, gdy w kręgu zainteresowania ekspertów od edukacji były dziewczynki i młode kobiety. Teraz pomocy potrzebują chłopcy, bo - jak się okazuje - system edukacji bardziej współgra z etapami rozwoju dziewcząt niż chłopców.
Ustalono, że wkrótce w MEN ma pojawić się pełnomocnik zajmujący się kształceniem chłopców. - Tak jak przez lata wyrównywaliśmy szanse edukacyjne kobiet, tak dzisiaj są pewne obszary, gdzie trzeba wyrównywać szanse edukacyjne mężczyzn - tłumaczyła szefowa resortu edukacji Barbara Nowacka w programie "Bez uników" w PR III.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Publikuje w internecie. Mówi, jak postrzegane w nim są kobiety
Powstanie urząd pełnomocnika, odpowiedzialnego za kształcenie chłopców
"Rzeczpospolita" podaje, że w resorcie edukacji już trwają prace nad przepisami, które mają być podstawą do powołania pełnomocnika, który będzie odpowiadał za kształcenie chłopców. Analizowane będą programy nauczania, a także testy, egzaminy i etapowe sprawdziany wyników nauczania.
- Różnice są wyraźne. Pokazują to badania IBE i opracowania międzynarodowe. Widać ją nawet w egzaminach ósmoklasisty - powiedziała Barbara Nowacka.
Jak zaznaczyła Nowacka, szczegółowe rozwiązania pojawią się niebawem. Zmianami zajmie się pełnomocnik, który będzie odpowiadał za kształcenie chłopców. Najpierw jednak trzeba opracować przepisy, które będą podstawą do jego powołania.
Przeczytaj również: Witkoff w Moskwie. Czy Putin ugnie się pod ultimatum Trumpa?