PolskaKółka Rolnicze wesprą kampanię przed referendum

Kółka Rolnicze wesprą kampanię przed referendum

Kółka Rolnicze i Polska Rada Rolna wesprą
rząd w kampanii przed referendum - poinformowali prezes kółek
Władysław Serafin i przewodniczący Rady Marian Sikora po wtorkowym
spotkaniu z premierem Leszkiem Millerem.

15.04.2003 | aktual.: 15.04.2003 12:59

"Chcemy przekonywać rolników, pokazywać różne argumenty i słuchać głosów przeciwnych. Na wsi głosy są podzielone. Tych, którzy są za, będziemy utwierdzać w tym wyborze. Tych, którzy są przeciw, będziemy słuchać uważnie" - powiedział Serafin.

"Jesteśmy przekonani, że dla polskich rolników zaistniały warunki, które są przez nas oczekiwane : ustawowe zasady obrotu ziemią, ustawa biopaliwowa i zapewnienie o pełnych dopłatach dla rolników do wysokości wynegocjowanej w Kopenhadze" - uważa szef Kółek.

Zapowiedział, że związki podejmą rozmowy z rolnikami "dla wypracowania zgody narodowej na członkostwo w Unii Europejskiej, bo widzą w tym szansę".

Według Sikory, rolnicy muszą być w Unii, żeby zyskać. "To historyczna szansa. Na Unii jest możliwość zarobienia. Umiemy pracować, umiemy sprzedać, Polacy dadzą sobie radę. Ale wspólnie z rządem musimy do tego przekonać polskich rolników" - zaznaczył szef Polskiej Rady Rolnej.

Zdaniem premiera, apele o głosowanie na "nie" dla integracji, to przekonywanie do odebrania rolnikom dodatkowych dochodów. "Proszę pamiętać, że dopłaty bezpośrednie otrzymują tylko rolnicy, żadna inna grupa zawodowa nie będzie beneficjentem tego systemu. A zatem jeśli ktoś namawia rolników, żeby głosować nie w referendum, to jednocześnie namawia ich, aby zrezygnowali z pieniędzy - żeby nie otrzymali dopłat bezpośrednich" - oświadczył premier.

Miller obiecał, że rząd będzie myśleć o ustawie zapewniającej dopłaty dla rolników do wysokości wynegocjowanej w Kopenhadze, ale są na to również inne sposoby. "Tę kwestię można rozwiązać w prostszy sposób - poziom dopłat bezpośrednich musi zostać określony w projekcie budżetu na następny rok. Intencją rządu jest uczynienie wszystkiego, by był to poziom satysfakcjonujący rolników" - zapewniał.

Zdaniem szefa rządu, mały udział mieszkańców wsi w referendum europejskim na Węgrzech nie daje się porównać z prognozami frekwencji w Polsce. W jego opinii, niski próg wyborczy - 25 proc. był tam demobilizujący.

_ "Po prostu obywatele Węgier wiedzieli, że nie trzeba wysokiej frekwencji. Stąd porównywanie tamtego wyniku do naszego nie jest do końca prawidłowe"_ - powiedział premier. Przypomniał, że Węgry osiągnęły bardzo wysoki poziom poparcia dla integracji - 84% "To jest dla nas bardzo wysoko postawiona poprzeczka" - dodał.

Do Polskiej Rady Rolnej należą większe polskie organizacje rolnicze: Krajowa Rada Spółdzielcza, Kółka Rolnicze, "Samoobrona", "Solidarność" RI, Federacja Związków Producentów Rolnych, Krajowa Rada Izb Rolniczych, Federacja Związków Pracodawców-Dzierżawców i Właścicieli Rolnych, Związek Zawodowy Pracowników Rolnych w RP, Centrum Narodowe Młodych Rolników i "Ojczyzna".

Jej szefem jest przez pół roku jeden z przewodniczących związków do niej wchodzących. Sikora, szef Federacji Związków Producentów Rolnych, zastąpił na tym stanowisku przewodniczącego Krajowej Rady Spółdzielczej, Alfreda Domagalskiego.

Kółka rolnicze zrzeszają ok. 1,1 mln osób.(iza)

[

Obraz

]( http://referendum.wp.pl/ ) Jakie pytanie w referendum? Wirtualna Polska zaprasza do głosowania. Ty decydujesz, jakie pytanie padnie w Referendum Europejskim! Sprawdź, jak głosują inni.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)