Koleżanka zleciła gwałt za odbicie chłopaka
22-letnia Monika R. chcąc zemścić się na
koleżance, która odbiła jej chłopaka, namówiła pijanego kolegę, by
ją brutalnie zgwałcił. Sama uczestniczyła w całym zdarzeniu,
instruując go, co ma robić. Śledztwo w tej bulwersującej sprawie
prowadzi wodzisławska prokuratura, informuje "Dziennik Zachodni".
Z relacji poszkodowanej wynika, że to właśnie jej znajoma była prowodyrką całego zdarzenia, a w trakcie gwałtu przy okazji zastraszała ją - wyjaśnia prowadzący śledztwo w tej sprawie prokurator Piotr Zwierzyński z prokuratury rejonowej w Wodzisławiu Śląskim.
22-letnia kobieta i jej 26-letni kompan, Mirosław F., trafili decyzją sądu na trzy miesiące do aresztu. _ Postawiliśmy im zarzuty zgwałcenia, za co grozi do 12 lat pozbawienia wolności_ - dodaje prokurator.
Do zdarzenia doszło w podwodzisławskiej miejscowości Skrzyszów. Ofiara została zaatakowana późnym wieczorem, w jednym z miejscowych barów. Do lokalu wszedł 26-latek, złapał kobietę za włosy i wyprowadził na zewnątrz. Tam wepchnął ją do malucha, który prowadziła Monika R.
Pojechali do pobliskiego lasu. Mężczyzna kilkakrotnie zgwałcił kobietę, a wszystko było wyreżyserowane przez współsprawczynię, która w trakcie gwałtu przez cały czas poniżała ofiarę i "dopingowała" kolegę. (PAP)