Kolejnych sześciu dysydentów opuści Kubę
Trzech uwolnionych więźniów politycznych ma w poniedziałek odlecieć z Kuby do Madrytu, a kolejnych trzech we wtorek - powiedział szef nielegalnej, lecz tolerowanej przez rząd kubańskiej komisji praw człowieka Elizardo Sanchez.
17.08.2010 | aktual.: 17.08.2010 02:03
Tym samym liczba więźniów politycznych uwolnionych od lipca dzięki mediacji Kościoła katolickiego Kuby wzrośnie do 26.
Marcelo Cano, 45-letni lekarz, Marcelo Cano, 57-letni działacz nielegalnego ruchu demokratycznego i Regis Iglesias, 40-letni rzecznik nielegalnego Chrześcijańskiego Ruchu Wyzwolenia mają wylecieć w poniedziałek wieczorem, samolotem komercyjnym do Madrytu.
Juan Carlos Herrera, Fabio Prieto i Juan Fernandez wraz z rodzinami mają opuścić Kubę we wtorek.
Według wcześniejszych komunikatów archidiecezji hawańskiej, zostaną oni po zwolnieniu przewiezieni bezpośrednio na lotnisko, skąd razem z rodzinami, odlecą do Hiszpanii.
W ub. miesiącu władze kubańskie zwolniły 20 więźniów politycznych.
Prezydent Kuby Raul Castro zgodził się w czerwcu, po spotkaniu z kardynałem Jaime Ortegą, zwolnić 52 dysydentów, którzy znajdowali się wśród 72 aresztowanych w 2003 r. podczas spektakularnej akcji władz przeciwko opozycji.
Pozostali z aresztowanych wówczas dysydentów zostali już zwolnieni warunkowo.
Według hiszpańskiego ministra spraw zagranicznych Miguela Moratinosa, który spotkał się z Raulem Castro i kardynałem Ortegą w czerwcu, władze kubańskie planują w przyszłości zwolnienie wszystkich więźniów politycznych.