Kolejny "tajemniczy" numer "Głosu znad Niemna"
Grodzieńska Drukarnia Obwodowa ponownie
wydrukowała gazetę "Głos znad Niemna" bez podania w stopce
redakcyjnej, kto jest redaktorem wydania, czego wymaga białoruskie
prawo prasowe.
Andrzej Pisalnik, jeden z działaczy Związku Polaków na Białorusi (ZPB) poinformował, że gdy dowiedział się o druku gazety, która jest organem związku, złożył zawiadomienie na milicję o popełnieniu przestępstwie.
Milicja powinna odpowiedzieć na to zawiadomienie w ciągu 10 dni. Zdaniem Pisalnika, jest to "prowokacyjny" numer.
Gazeta ukazała się w nakładzie 5,5 tysiąca egzemplarzy.
Na razie w kioskach nie pojawiła się, lecz została rozesłana do prenumeratorów. Pisalnik zwrócił uwagę, że jedynym szerzej znanym autorem tekstów jest Tadeusz Kruczkowski, uznawany przez białoruskie władze (ale nie polskie) za prawowitego prezesa Związku Polaków na Białorusi. Tydzień temu ukazał się podobny "tajemniczy" numer gazety.