Kolejny szczecińśki policjant zatrzymany ws. korupcji
Dziewiąty policjant ze szczecińskiej
drogówki został zatrzymany w ramach śledztwa dotyczącego korupcji -
poinformowało biuro prasowe zachodniopomorskiej
policji w Szczecinie.
Śledztwo prowadzi Prokuratura Apelacyjna w Szczecinie. Wśród podejrzanych jest na razie ośmiu funkcjonariuszy tej sekcji oraz czterech kierowców. Policjantom zarzuca się przyjmowanie korzyści w zamian za odstąpienie od wykonywania czynności służbowych, a kierowcom wręczanie łapówek. Jednemu funkcjonariuszowi oraz jednemu kierowcy prokuratura ma dopiero przedstawić zarzuty.
Jak powiedziała rzeczniczka szczecińskiej Prokuratury Apelacyjnej Anna Gawłowska-Rynkiewicz, śledztwo wszczęto w grudniu ub.r. na skutek materiału przedstawionego przez Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji. To funkcjonariusze tego biura rozpoczęli działania w tej sprawie, stosowali w tym celu różne techniki operacyjne, także podsłuch - dodała.
Jeden z policjantów jest tymczasowo aresztowany, sześciu przebywa na wolności za poręczeniem majątkowym w wysokości od 5-15 tys. złotych, a jeden oczekuje na decyzję sądu w sprawie ewentualnego aresztowania lub poręczenia. Wszyscy podejrzani o wręczanie łapówek kierowcy przebywają na wolności.
Jak ustalono policjanci jednorazowo przyjmowali jako łapówki niewielkie kwoty, od 100 do 300 złotych. Brali też alkohol. Zazwyczaj w zamian za to mieli łagodniej potraktować kierowcę i np. zamiast mandatu za przekroczenie prędkości udzielali mu jedynie pouczenia. Przymykali oko także na brak prawa jazdy lub obowiązkowego ubezpieczenia OC. Zdarzały się też sytuacje, że uszkodzony w wyniku kolizji samochód zamiast trafić na hol był przez policjantów dopuszczany do ruchu drogowego jak w pełni sprawne auto.
Jak powiedziała rzeczniczka PA, tylko dwóch funkcjonariuszy częściowo przyznaje się do winy, reszta utrzymuje, że jest niewinna. Podejrzani o korupcję funkcjonariusze służyli w policji od 5 do 22 lat. Za przyjmowanie oraz wręczanie korzyści majątkowych grozi do 10 lat więzienia.