PolskaKolejny świadek ws. ustalenia ojca dziecka Anety Krawczyk

Kolejny świadek ws. ustalenia ojca dziecka Anety Krawczyk

Asystent Stanisława Łyżwińskiego, radny sejmiku
województwa łódzkiego Jacek Popecki stawił się rano
w łódzkiej prokuraturze okręgowej. Jak poinformowano PAP w faksie
przesłanym z Samoobrony, Popecki zgłosił się do prokuratury w celu
"ustalenia ojca dziecka pani Anety Krawczyk".

###Galeria
[

]( http://wiadomosci.wp.pl/bohaterowie-seksafery-6038682264584833g ) [

]( http://wiadomosci.wp.pl/bohaterowie-seksafery-6038682264584833g )
Bohaterowie seksafery

W sobotę Prokuratura Okręgowa w Łodzi poinformowała, że z badań DNA wynika, iż poseł Samoobrony Stanisław Łyżwiński nie jest ojcem dziecka Anety Krawczyk.

Popecki przed wejściem do prokuratury powiedział dziennikarzom, że Aneta Krawczyk, kiedy była w ciąży, mówiła mu, kto miałby być ojcem jej dziecka.

Kiedy pomówiła posła Łyżwińskiego, to mnie zbiło z nóg. W tej chwili jestem przekonany, że kłamie i obciąża polityków - oświadczył Popecki.

Dodał, że ojcem jest polityk, ale nie tej rangi, jakiej sobie ona wówczas to wymarzyła. Zapowiedział, że ujawni nazwisko po wyjściu z prokuratury.

Sprawę Anety Krawczyk ujawniła w ubiegły poniedziałek "Gazeta Wyborcza". Była radna Samoobrony w łódzkim sejmiku i była dyrektorka biura poselskiego Łyżwińskiego twierdzi, że pracę w partii miała dostać w zamian za usługi seksualne świadczone Łyżwińskiemu i szefowi Samoobrony Andrzejowi Lepperowi.

Krawczyk powiedziała, że gdy była w ciąży, asystent Łyżwińskiego, radny sejmiku województwa łódzkiego Jacek Popecki - z zawodu technik weterynarii - miał jej "aplikować różne środki farmakologiczne", w tym oksytocynę przeznaczoną dla zwierząt, by wywołać skurcze porodowe. Popecki wszystkiemu zaprzecza. Przyznał się jedynie, że jest ojcem chrzestnym 3,5-letniego dziecka Krawczyk.

W poniedziałek prokuratura przesłucha kolejnych świadków. Kilku z nich będzie zeznawało w Łodzi, pozostali poza Łodzią. Natomiast po południu spodziewane jest oświadczenie Anety Krawczyk.

Źródło artykułu:PAP
seksaferasamoobronaprokuratura
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)