Kolejny świadek przesłuchany ws. śmierci Blidy
Prezes Sądu Okręgowego w Katowicach Monika Śliwińska została przesłuchana w łódzkiej prokuraturze okręgowej jako świadek w śledztwie w sprawie okoliczności śmierci b. posłanki SLD Barbary Blidy.
29.01.2008 | aktual.: 29.01.2008 13:36
Rzecznik prokuratury Krzysztof Kopania nie chciał ujawnić szczegółów przesłuchania Moniki Śliwińskiej, które trwało ok. 1,5 godziny. Z uwagi na dobro śledztwa, na obecnym etapie nie udzielamy informacji co do zakresu przesłuchania i treści złożonych przez świadka zeznań - powiedział Kopania.
Kilka miesięcy wcześniej "Newsweek" ujawnił, że decyzją ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, prezesem Sądu Okręgowego w Katowicach została Monika Śliwińska. Jak pisał tygodnik, Ziobro nie widział żadnych przeszkód, dla których prezesem sądu nie mogłaby być żona szefa miejscowej delegatury ABW.
Śliwiński był zaangażowany w kwietniową akcję wobec Barbary Blidy. Jego nazwisko pada np. w protokołach z przesłuchań prokuratorów. Według ujawnionych przez media zeznań byłego szefa MSWiA Janusza Kaczmarka przed sejmową komisją ds. służb specjalnych, na naradzie u ówczesnego premiera Jarosława Kaczyńskiego, przed akcją u Blidy szef policji Konrad Kornatowski i Kaczmarek mieli mówić premierowi, że nie ma mocnych dowodów przeciw niej. Ziobro przekonywał, że są. Ówczesny szef ABW Bogdan Święczkowski miał zapewnić, że sąd zgodzi się aresztować Blidę. Nie po to zmienialiśmy ludzi w sądzie, żeby teraz jej nie aresztowali - miał mówić Święczkowski.
Według informacji Polskiej Agencji Prasowej (PAP), w środę jako świadek ma zostać przesłuchany były minister-koordynator służb specjalnych, poseł Zbigniew Wassermann (PiS). Prokuratura nie potwierdza tej informacji. Nie odnosimy się do tych informacji. Mogę jedynie potwierdzić, że w tym tygodniu zaplanowano przesłuchania kolejnych osób w tej sprawie. Konkretnie kto będzie przesłuchiwany, dziś nie ujawniamy - powiedział rzecznik łódzkiej prokuraturze okręgowej Krzysztof Kopania.
O przesłuchanie Wassermanna wnioskował pełnomocnik rodziny Blidów, mec. Leszek Piotrowski. Według niego, interesujące jest to dlaczego Wassermann "nie brał udziału w naradzie u premiera, pomimo, że był ministrem koordynującym działania służb specjalnych".
Według nieoficjalnych informacji uzyskanych przez PAP ze źródeł zbliżonych do sprawy, w tym tygodniu przesłuchani mają zostać także dwaj prokuratorzy z Warszawy i Anita Gargas nadzorująca program TVP "Misja specjalna". Media informowały, że w zeznaniach Kaczmarka przed speckomisją wymieniana była ona jako jedna z najbardziej zaufanych ludzi mediów w kręgu Ziobry.
Łódzka prokuratura okręgowa bada okoliczności planowanego zatrzymania oraz śmierci Blidy. Była posłanka i była minister budownictwa w kwietniu ub. r. popełniła samobójstwo, gdy funkcjonariusze ABW przyszli przeszukać jej dom w Siemianowicach Śląskich i - na polecenie Prokuratury Okręgowej w Katowicach - zatrzymać ją w związku z podejrzeniami o korupcję w handlu węglem.
Śledztwo ma ustalić m.in. czy w trakcie zatrzymywania doszło do niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy ABW. Śledczy badają także prawidłowości decyzji prokuratury w sprawie wydania postanowienia o przedstawieniu zarzutów Blidzie i jej zatrzymaniu, w tym także wątek ewentualnych nacisków na prokuratorów.
Dotąd zarzut niedopełnienia obowiązków usłyszał funkcjonariusz katowickiej delegatury ABW Grzegorz S. Kierował on akcją zatrzymania Barbary Blidy w jej domu i - według śledczych - nie sprawdził czy b. posłanka miała broń. Grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności. Według "Gazety Wyborczej", podczas przesłuchania S. miał wyjaśniać że "nie przekazano mu żadnej informacji, że pani Blida oraz jej mąż posiadają lub mogą posiadać broń palną".
"Ktoś źle rozpoznał sprawę, przekazał mi nierzetelne informacje i wysłano mnie razem z kolegami na tzw. realizację z narażeniem własnego życia" - cytowała gazeta wyjaśnienia podejrzanego.
Według pełnomocników rodziny Blidów, zarzuty powinna usłyszeć także funkcjonariuszka ABW, która miała pilnować Blidy w łazience. Łódzcy prokuratorzy przesłuchali dotąd w charakterze świadków kilkadziesiąt osób. Wśród nich kilku uczestników narady u ówczesnego premiera Jarosława Kaczyńskiego dotyczącej m.in. postępowań w sprawie mafii węglowej. Przesłuchani zostali m.in. ówczesny naczelny prokurator wojskowy Janusz Szałek, były szef ABW Bogdan Święczkowski, były szef MSWiA Janusz Kaczmarek, były szef policji Konrad Kornatowski i szef CBA Mariusz Kamiński. O ich przesłuchanie wnioskował pełnomocnik rodziny Blidów, mec. Leszek Piotrowski.
Przesłuchany został także b. zastępca prokuratora generalnego Jerzy Engelking, który nadzorował najważniejsze prokuratorskie śledztwa, w tym m.in. w sprawie mafii węglowej.
Prokuratura odmawia informacji, czy i kiedy ewentualnie zostaną przesłuchani w charakterze świadków Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro. Na razie nie wiadomo też, czy przesłuchani - na wniosek mec. Piotrowskiego - zostaną także prezydent Lech Kaczyński oraz były poseł, detektyw Krzysztof Rutkowski.