Kolejny sukces rządu PiS. Alimenciarze zaczęli płacić długi
Wyraźnie zmniejszyła się liczba niepłacących rodziców, którzy trafiają do Krajowego Rejestru Długów. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro poinformował, że od czerwca tego roku, kiedy to rząd PiS znowelizował przepisy Kodeksu karnego, urzędy zanotowały wyraźną poprawę w kwestii ściągalności alimentów. To oznacza, że długi alimentacyjne wobec dzieci, zaczęły w końcu topnieć, zamiast przyrastać, jak dotąd.
Ściągalność alimentów do państwowego Funduszu Alimentacyjnego wzrosła aż o 100 proc., zmniejszyła się też liczba osób niepłacących swoich zobowiązań – prezentował wyniki Zbigniew Ziobro na konferencji prasowej zorganizowanej razem z Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Elżbietą Rafalską.
– Dla dobra dzieci trzeba działać wspólnie. Dla nas polityka rodzinna jest priorytetem. To daje rezultat korzystny dla milionów Polaków – mówiła minister Rafalska. Zapowiedziała dalsze zmiany w prawie, które mają przyspieszyć proces przyznawania alimentów, a także rozwiązać problem ojców, którzy mają utrudniony kontakt z dzieckiem, mimo iż wywiązują się ze wszystkich obowiązków alimentacyjnych.
Nowelizacja kodeksu karnego oraz ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów weszła w życie 31 maja 2017 r. Wprowadzial ona proste i jasne zasady działania wobec alimenciarzy. Każdego, kto zalega z alimentami na kwotę równą lub przewyższającą trzymiesięczne zobowiązania, może spotkać kara od grzywny do roku więzienia. Wobec skazanych stosowany jest dozór elektroniczny. Mogą więc pracować i spłacać zobowiązania, a służby mają możliwość ich stałej kontroli.