Kolejny przeciek na maturze z języka angielskiego? CKE bada sprawę
W piątek Centralna Komisja Egzaminacyjna zawiadomiła prokuraturę o możliwym przecieku maturalnego arkusza egzaminacyjnego z języka angielskiego na poziomie podstawowym. W poniedziałek, jak donosi tvn24.pl, sytuacja się powtórzyła. Tym razem miał wyciec arkusz maturalny z tego samego przedmiotu, tylko, że na poziomie rozszerzonym.
W poniedziałek Centralna Komisja Egzaminacyjna otrzymała zrzuty ekranu, które świadczą od tym, że na jednej z grup na portalu społecznościowym pojawiły się zadania z egzaminu z języka angielskiego na poziomie rozszerzonym. Co ważne, trafiły tam zanim jeszcze egzamin się rozpoczął.
- Mamy zgłoszenie, badamy sprawę pod kątem prawnym i jeśli nasze przypuszczania o wycieku się potwierdzą, zgłosimy kolejną sprawę do prokuratury" - mówił tvn24.pl Marcin Smolik, dyrektor CKE.
Jak opisuje serwis, na opublikowanych w sieci zdjęciach widać było kolejne strony arkusza egzaminacyjnego z języka angielskiego.
Poprzedni przeciek
W piątek prokurator rejonowy Krzysztof Ćwirta powiedział, że zawiadomienie Centralnej Komisji Egzaminacyjnej o możliwym przecieku materiałów matur z języka angielskiego wpłynęło do śródmiejskiej prokuratury.
Wcześniej w piątek dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Marcin Smolik zapowiedział przekazanie takiego zawiadomienia.
- Mamy wątpliwości co do tego, czy egzamin przebiegł zgodnie z procedurami. Zgodnie z procedurami dyrektor szkoły jest zobowiązany na pół godziny przed egzaminem okazać przewodniczącym wszystkich zespołów nadzorujących wszystkie pakiety (z arkuszami egzaminacyjnymi) zapakowane. Oni mają obowiązek podpisać protokół, że zgadza się to wszystko z listem przewozowym – powiedział.
Po zakończeniu piątkowego egzaminu media donosiły o możliwym przecieku treści arkusza egzaminacyjnego z angielskiego. "Pojawiły się informacje, że nad ranem w mediach społecznościowych był przeciek dotyczący tematu wypowiedzi pisemnej" - informowano. Podano też, że jedna z użytkowniczek Twittera po godz. 8 opublikowała zdjęcie jednego zadania maturalnego, dotyczącego napisania postu na bloga na temat kupna roweru.
Dyrektor CKE wskazał, że na dostępnym w internecie zdjęciu zadania egzaminacyjnego, widoczna jest godzina sprzed egzaminu.
Źródło: PAP/tvn24.pl