Kolejny poseł opuścił Kukiz'15. Ugrupowanie zaczyna tonąć
Adam Andruszkiewicz ogłosił, że odchodzi z Kukiz'15. Ugrupowanie Pawła Kukiza traci więc w ostatnim czasie kolejnego posła cieszącego się na prawicy bardzo dużym poparciem. Coraz więcej jest też opinii, że jeśli klub opuszczą popularni Marek Jakubiak i Tomasz Rzymkowski, liderowi ugrupowania nie zostanie ani jeden lubiany i rozpoznawalny poseł.
Od początku kadencji klub Kukiz’15 opuścili już m.in. Paweł Kobyliński, Kornel Morawiecki, Małgorzata Zwiercan, Robert Winnicki, Ireneusz Zyska i Małgorzata Janowska, a w ostatnim czasie Magdalena Błeńska, Anna Siarkowska oraz Małgorzata Janowska. Utrata tak dużej liczby posłów w parlamencie to ogromny cios dla każdej partii, a Kukiz'15 do największych ugrupowań przecież nie należy.
Teraz Paweł Kukiz musi zmierzyć się z kolejnym potężnym ciosem. Adam Andruszkiewicz to przecież młody poseł cieszący się na prawicy dużym poparciem. Jego profil na Facebooku śledzi 137 tys. osób, a mocne i często kontrowersyjne opinie szybko rozchodzą się po internecie. W telewizyjnych debatach mimo młodego wieku mało kto jest go w stanie przegadać.
*Zobacz także: *PiS na wypadek odejścia kilku posłów szuka następców w Kukiz'15
"Chcę wspierać polski rząd"
Andruszkiewicz pochodzi z Grajewa, a studia ukończył na Uniwersytecie w Białymstoku. Przyznaje, że jest kibicem Jagiellonii a społecznie angażował się od bardzo młodego wieku. Zawsze blisko było mu do ruchów narodowych. W swoim regionie organizował m.in. akcje usuwania flag Unii Europejskiej z urzędów i akcje bojkotu "Gazety Wyborczej". W latach 2015 - 2016 pełnił funkcję prezesa Młodzieży Wszechpolskiej, a od 2016 kieruje też stowarzyszeniem Endecja. Do Sejmu, z pierwszego miejsca na liście Kukiz'15 dostał się zdobywając w wyborach 15 668 głosów. W czwartek jego przygoda z ugrupowaniem Pawła Kukiza definitywnie się zakończyła.
- Wstępuję do koła Wolni i Solidarni. Chciałbym być bliżej Zjednoczonej Prawicy, aczkolwiek uważam, że jeszcze muszę troszeczkę nauczyć się pracy, zanim dołączę do obozu rządzącego. Uważam, że Wolni i Solidarni w przyszłości będą na pewno wspierać Zjednoczoną Prawicę i polski rząd. Po drugie nie ukrywam, że mam bardzo duży szacunek do postaci Kornela Morawieckiego, który jest legendą walki z komunizmem w Polsce i to również mi imponuje - tłumaczy swoją decyzję w rozmowie z wpolityce.pl Andruszkiewicz.
Jak dodaje, wstępując do koła Wolni i Solidarni dostał gwarancję, że będzie mógł oficjalnie wspierać polski rząd. - Takiej swobody nie miałem w Kukiz’15. Chciałbym też zdobyć jeszcze trochę doświadczenia, porozmawiać z mądrzejszymi ludźmi. Myślę, że Zjednoczona Prawica i polski rząd będą miały większą korzyść ze mnie za pół roku czy za rok, niż gdybym teraz dołączył na gorąco - zapewnia.