PolskaKolejny marsz stoczniowców w Szczecinie

Kolejny marsz stoczniowców w Szczecinie

(PAP/Jerzy Undro)
Po raz kolejny stoczniowcy wyszli na ulice Szczecina. Protest trwał blisko trzy godziny. Kilka tysięcy pracowników upadającej Stoczni Szczecińskiej przemaszerowało głównymi ulicach miasta.

21.06.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Stoczniowcy tuż po godzinie siódmej rano w piątek wyruszyli sprzed bramy przedsiębiorstwa. Nie nieśli ze sobą transparentów, a jedynie polskie flagi. Podobnie jak w czwartek, mieli szubienice z dziewięcioma stryczkami - "dla byłych członków zarządu stoczni". Skandowali: "Chleba! Pracy!". Najgłośniejsi zachowywali się, gdy przechodzili obok siedzib banków. Wówczas krzyczeli "Złodzieje! Stocznia nasza, a nie wasza!". Okrzykom towarzyszyły dźwięki gwizdków. Protestujący odśpiewali też hymn narodowy.

Manifestacja zakończyła się pod stocznią. Na terenie zakładu został komitet protestacyjny, który w porozumieniu z przedstawicielami załogi ma zdecydować o dalszych formach protestu.

Jak poinformował rzecznik komitetu protestacyjnego Jerzy Możdżyński, ze stoczniowcami rozmawiał prezes spółki Zbigniew Karkota. Prezes nie miał nic do powiedzenia - twierdzi rzecznik.

Dodał, że stoczniowcy nadal "nie widzieli żadnych dokumentów" w sprawie zaległych wypłat ani możliwości zatrudnienia w spółce, która ma powstać na bazie upadającej stoczni.

Możdżyński powiedział też, że w porozumieniu z załogą komitet ustali "plan protestów na następny tydzień".

Wniosek o upadłość stoczni złożył w poniedziałek pełnomocnik zarządu Stoczni. Firma jest zadłużona wobec konsorcjum banków na mniej więcej 1,4 mld zł. Holding Stocznia Szczecińska Porta Holding SA, którego stocznia jest największą spółką, jest zadłużony na ponad 1,8 mld zł wobec przeszło 700 wierzycieli.

Resort gospodarki nie wyklucza wznowienia produkcji stoczniowej w ramach jednej ze spółek, którą przejąłby Skarb Państwa i która zostałaby dokapitalizowana przez Agencję Rozwoju Przemysłu. Spółka ta nie miałaby żadnego zadłużenia.

Holding utracił płynność finansową w październiku ubiegłego roku. Od marca tego roku około sześciu tysięcy pracowników Stoczni jest na przymusowych urlopach; od tego czasu nie otrzymują pensji. (mag)

stoczniaszczecińskaprotest
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)