Kolejny łup wojenny Rosjan: olej roślinny
Ukraińskie władze alarmują od kilku dni, że rosyjskie wojska niszczą i kradną zboże. Okazuje się, że nie tylko ono pada łupem wojennym Rosjan. Na ich celowniku znalazł się także przeznaczony na eksport olej roślinny.
"Zakład produkcji oleju Połohy PJSC jako kolejny padł łupem rosyjskich okupantów i grabieżców. Przed rosyjską okupacją był jednym z największych zasilających budżet przedsiębiorstw rejonu (miasta) Połohy w obwodzie zaporoskim" - podała w sobotę agencja Ukrinform, cytując oświadczenie obwodowej obrony terytorialnej.
Rosjanie kradną z fabryki ukończone produkty, które miały zostać wyeksportowane za granicę. Zagraniczni partnerzy handlowi już mierzą się tymczasem z niedoborem ukraińskich produktów - podkreślił Ukrinform.
Rosja ukradła już ok. 400 ton zboża
Według ukraińskich władz rosyjscy najeźdźcy kradną i niszczą na Ukrainie również olbrzymie ilości zboża. MSZ Ukrainy oceniło, że Rosja kontynuuje w ten sposób dzieło stalinowców i nazistów, w tym politykę rządu ZSRR, który w latach 1932-1933 wywołał sztucznie masową klęskę głodu, znaną jako Hołodomor, która spowodowała śmierć milionów Ukraińców.
Przedstawiciel Ukrainy przy ONZ Serhij Kysłycia oświadczył w czwartek, że Rosja ukradła około 400 tys. ton zboża z okupowanych terenów obwodów zaporoskiego, chersońskiego, donieckiego i ługańskiego. Zdaniem ambasadora wywołanie klęski żywnościowej na Ukrainie i na świecie jest prawdopodobnie jednym z zamierzonych celów Rosji.