PolskaKolejny dzień protestu celników i kierowców

Kolejny dzień protestu celników i kierowców

Niedziela jest kolejnym dniem protestu celników i kierowców. Przez protest celników spowolnione są odprawy na granicach. To z kolei powoduje bunt kierowców TIR-ów - wielu z nich blokuje przejścia graniczne.

Kolejny dzień protestu celników i kierowców
Źródło zdjęć: © PAP | Darek Delmanowicz

Galeria

[

]( http://wiadomosci.wp.pl/protest-celnikow-na-granicy-z-ukraina-6038645797631105g )[

]( http://wiadomosci.wp.pl/protest-celnikow-na-granicy-z-ukraina-6038645797631105g )
Protest celników na granicy z Ukrainą

Centrale związkowe służby celnej podpisały porozumienie z Ministerstwem Finansów, które międy innymi gwarantuje 500-złotowe podwyżki. Jednak zdaniem Związku Zawodowego Pracowników Izby Celnej dokument podpisały centrale związkowe, które nie uczestniczą w proteście. Szef Służby Celnej Jacek Dominik podkreślił, że na wczorajsze rozmowy zostały zaproszone wszystkie organizacje związkowe działające w służbie celnej.

W spotkaniu nie wzięli jednak udziału przedstawiciele Komitetu Protestacyjnego "Porozumienie Białostockie", ponieważ - jak twierdzą - w porządku spotkania nie zostały uwzględnione ich postulaty.

Nad ranem kierowcy ciężarówek ponownie zablokowali dojazd do przejścia granicznego z Białorusią w Kuźnicy Białostockiej. Na wyjazd z kraju trzeba tam czekać prawie 50 godzin. W Kuźnicy pracuje dziś zaledwie 1/3 pełnej obsady celników. Zdenerwowani kierowcy zdecydowali się całkowicie zablokować dojazd do granicy na całej długości kolejki. Na mniej więcej 7 kilometrach polskie ciężarówki ustawiły się w poprzek drogi. Taraz do przejścia granicznego nie mogą dojechać żadne samochody.

Podobnie jak w sobotę kierowcy ciężarówek zablokowali dojazd do przejścia z Ukrainą w Dorohusku, domagając się przyspieszenia odpraw. Kolejka TIR-ów osiągnęła 30 kilometrów. Według celników, czas odprawy to około 70 godzin. Kierowcy zapowiadają, że będą blokowali przejście w Dorohusku do skutku - czyli do przyspieszenia tempa odpraw. Zapowiadają, że będą przepuszczać jedynie samochody policji, straży pożarnej i pogotowia. Policja już organizuje objazdy dla samochodów osobowych - przez Kamień i Czerniejów.

Kierowcy stojący po drugiej stronie granicy zapowiadają, że jeśli sytuacja nie wróci do normy, staranują szlabany po stronie ukraińskiej.

protestkierowcygranica
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)