Kolejny dwugłos w Koalicji Europejskiej. Posłanka odpowiada liderowi partii
Członkowie PO Grzegorz Schetyna i Elżbieta Łukacijewska znowu mówią różnym głosem. Zaczęło się od wyników Koalicji Europejskiej w wyborach, a teraz poszło o rezultat w jednej z gmin na Podkarpaciu.
29.05.2019 | aktual.: 29.05.2019 10:38
Wyniki wyborów do Europarlamentu po raz kolejny pokazały podział Polski. Zachodnia część kraju głosowała na Koalicję Europejską, a wschodnia na Prawo i Sprawiedliwość. Wyjątkiem był okręg miasta Warszawy z przyległymi powiatami. Zwycięstwo PiS jeszcze lepiej widać na mapie z rezultatami głosowań w gminach, gdzie wygranego widać gołym okiem.
Na Podkarpaciu KE wygrało jedynie w jednej gminie - Cisna. Na Twitterze nawiązała do tego jedna z internautek. "Tam trzeba jechać, sprawdzić i przeanalizować jak tego dokonali. Widać, że się da" - napisała kobieta w mediach społecznościowych. Odpowiedział jej Grzegorz Schetyna. "Ludzie z zewnątrz. Napływowi. Wielu z Dolnego Śląska i Wrocławia" - zdiagnozował lider KE.
Głos w dyskusji zabrała również Elżbieta Łukacijewska. To partyjna koleżanka przewodniczącego PO, która startowała z tej gminy i dostała się do Parlamentu Europejskiego. "Grzegorz, mieszkańcy Cisnej to ludzie swoi i stąd. To wspaniała wspólnota, gościnna, otwarta i przedsiębiorcza. Jestem dumna, że tam mieszkam i dziękuję za oddane głosy. Na pewno idziemy po więcej" - skomentowała.
To nie pierwszy taki dwugłos w obozie Koalicji Europejskiej. Wcześniej Schetyna wrażał zadowolenie z wyniku wyborów do Europarlamentu. - Gdyby ktoś powiedział mi, że będziemy mieli 38,5 proc., to wziąłbym w ciemno - powiedział. Zupełnie odmienną opinię miała Łukacijewska. "Wszyscy liczyli na więcej, na dużo lepszy wynik KE" - przyznała.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl