Kolejny cios w Akademię Szwedzką. Odchodzi sekretarz
Rezygnacje z Akademii Szwedzkiej przyznającej literackiego Nobla mają związek ze sprawą podejrzanego o przecieki i gwałty męża jednej z członkiń instytucji. W ostatnich dniach z członkostwa zrezygnowali sekretarz Sara Danius oraz członkini i żona ostarżonego Katarina Frostenson.
13.04.2018 | aktual.: 13.04.2018 06:17
- Opuszczam Akademię jako sekretarz. Taka była wola członków Akademii. Rezygnuję także z członkostwa - oświadczyła w czwartek wieczorem na konferencji Sara Danius. Wybrany na tymczasowego sekretarza Akademii Szwedzkiej Anders Olsson podał, że z gremium ponadto odejdzie poetka i tłumaczka Katarina Frostenson, która jest żoną francusko-szwedzkiego fotografika i reżysera, Jean-Claude'a Arnaulta.
Zobacz także
Skandal wokół Arnaulta oraz jego żony spowodował największy kryzys w historii założonej w 1786 roku Akademii Szwedzkiej. W ramach protestu wobec braku decyzji Akademii o usunięciu ze swojego grona związanej z Arnaultem Katariny Frostenson z prac w tej instytucji na początku kwietnia zrezygnowało jej trzech wybitnych członków: Peter Englund, Klas Oestergren oraz Kjell Espmark.
Arnault pod koniec listopada ubiegłego roku został oskarżony przez 18 kobiet o wykorzystywanie seksualne. Pięć kobiet zdecydowało się złożyć doniesienie na policję o gwałcie. Część z zarzutów została jednak umorzona z powodu przedawnienia lub braku dowodów.
Z zamówionego przez Sarę Danius śledztwa kancelarii adwokackiej wynika, że mąż Frostenson był również źródłem przecieku o Nagrodzie Nobla dla Wisławy Szymborskiej (1996), Elfriede Jelinek (2004), Harolda Pintera (2005), Jean-Marie Gustave'a Le Clezio (2008), Patricka Modiano (2014), Swietłany Aleksijewicz (2015) oraz Boba Dylana (2016).
Członkostwo w Akademii Szwedzkiej, w której zasiada 18 osób, jest dożywotnie. W przypadku rezygnacji, do czasu śmierci członka nie wybiera się jego następcy. W związku odejściami instytucja liczy już tylko 11 członków.
Wykładająca pieniądze na Nagrodę Nobla Fundacja Noblowska oświadczyła, że jest zaniepokojona sytuacją w Akademii Szwedzkiej, ponieważ szkodzi to wizerunkowi Nagrody Nobla. Swoje obawy wyraził także premier Szwecji Stefan Loefven.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: RMF24