Kolejny atak na siedzibę PiS. Zdecydowana reakcja
"Zachowaniem pełnym nienawiści" nazwał szef MSWiA Joachim Brudziński zdarzenie, do jakiego doszło po protestach w ramach "Czarnej Środy". Siedziba PiS przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie została obrzucona balonami i woreczkami z różową farbą.
Do zdarzenia doszło kiedy uczestnicy demonstracji zaczynali się już rozchodzić. Balonikami i woreczkami z różową farbą rzucało, według doniesień mediów, od kilku do jedenastu osób. Nikt nie odniósł obrażeń, uszkodzona została jednak elewacja przy wejściu do budynku. Zatrzymano jedną osobę, tożsamość pozostałych jest ustalana.
Do sprawy Brudziński odniósł się na antenie TVP Info. Stwierdził, że osoby określające się przeciwnikami rządzących nie mogą stać ponad prawem oraz że na takie zdarzenia "nie może być zgody". - Tego typu postawa chuliganerii, z którą mieliśmy do czynienia po demonstracji, będzie spotykała się ze zdecydowaną reakcją polskiej policji - zapowiedział.
To szósty od października atak na budynek należący do polityków PiS. Do ostatniego z nich doszło w sylwestra. Z kolei we wtorek nieznany sprawca wysmarował odchodami biuro poselskie Kornelii Wróblewskiej z Nowoczesnej.
Protesty pod hasłem "Czarna środa" to reakcja na odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu ustawy "Ratujmy Kobiety 2017", liberalizującego dostęp do aborcji. Decyzją Sejmu, do dalszych prac w komisji skierowany został projekt Komitetu "Zatrzymaj Aborcję".