PolitykaKolejne tarcia w Trybunale Konstytucyjnym

Kolejne tarcia w Trybunale Konstytucyjnym

Zgromadzenie Ogólne Sędziów Trybunału Konstytucyjnego wygasiło mandat sędziego Andrzeja Wróbla. Wcześniej sędzia zrzekł się stanowiska i otrzymał nominację do Sądu Najwyższego. Jednak według czworga sędziów Trybunału Konstytucyjnego, Zgromadzenia Ogólne zwołano z naruszeniem prawa.

Kolejne tarcia w Trybunale Konstytucyjnym
Źródło zdjęć: © PAP | Bartłomiej Zborowski

02.02.2017 | aktual.: 02.02.2017 14:31

W specjalnym komunikacie Trybunał Konstytucyjny poinformował, że uchwała ta nie posiada skutków konstytutywnych, ponieważ skutek prawny wywołuje już samo zrzeczenie się mandatu przez sędziego. - Uchwała nie ma też bezpośredniego związku z powołaniem pana Andrzeja Wróbla na stanowisko sędziego Sądu Najwyższego, które dokonywane jest w innym reżimie prawnym - głosi komunikat Trybunału Konstytucyjnego. W komunikacie podkreślono także, że uchwała jest kierowana do marszałka Sejmu, ponieważ "stanowi formalną informację o fakcie zrzeczenia i zwolnieniu stanowiska sędziego TK".

- W środowym Zgromadzeniu Ogólnym Trybunału Konstytucyjnego, które wygasiło mandat sędziego Andrzeja Wróbla wzięło udział 10 sędziów. Oddano cztery głosy nieważne - czterech sędziów przebywało na urlopie wypoczynkowym - poinformował w czwartek Trybunał Konstytucyjny.

Tymczasem z oświadczenia zamieszczonego na stronie Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego wynika, że czworo sędziów Trybunału Konstytucyjnego: Leon Kieres, Piotr Pszczółkowski, Małgorzata Pyziak-Szafnicka i Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz złożyli załącznik do protokołu Zgromadzenia Ogólnego w związku ze "zwołaniem z naruszeniem przepisów prawa Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK na dzień 1 lutego".

Sędziowie stwierdzili w nim, że prezes Julia Przyłębska 30 stycznia 2017 r. zwołała Zgromadzenie Ogólne, co oznacza "niezachowanie minimalnego, 7-dniowego terminu" przewidzianego w ustawie o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym. Dodano, że "odstępstwo od jego zachowania może nastąpić tylko w szczególnie uzasadnionych przypadkach". - Uzasadnienie przedstawione przez panią prezes uważamy za nieprzekonujące - napisali w oświadczeniu.

Sędziowie zwrócili także uwagę na brak powiadomienia - wbrew obowiązkowi wynikającemu z ustawy - wszystkich sędziów o zwołaniu Zgromadzenia Ogólnego Trybunału Konstytucyjnego. Ich zdaniem środowe zebranie nie może być potraktowane jako Zgromadzenie Ogólne, bowiem zgodnie z ustawą tworzą je "urzędujący sędziowie Trybunału, którzy złożyli ślubowanie wobec prezydenta RP". Przebywający na urlopie wiceprezes sądu konstytucyjnego, prof. Stanisław Biernat poinformował w czwartek, że nie uczestniczył w Zgromadzeniu Ogólnym, ponieważ nie został o nim powiadomiony. - Fakt przebywania sędziego na urlopie wypoczynkowym może stanowić usprawiedliwienie jego nieobecności na Zgromadzeniu Ogólnym, natomiast nie pozbawia prawa do uczestniczenia w pracach tego organu Trybunału Konstytucyjnego - napisali sędziowie.

Dodali, że powiadomienie wszystkich urzędujących sędziów o terminie posiedzenia tej instytucji stanowi warunek konieczny uznania, że zebranie ma charakter Zgromadzenia Ogólnego Trybunału Konstytucyjnego. - Przewidziany w ustawie 7-dniowy termin, jaki musi upłynąć między zwołaniem a odbyciem Zgromadzenia Ogólnego Trybunału Konstytucyjnego, ma charakter gwarancyjny, gdyż umożliwia sędziom, nawet przebywającym na urlopie, skorzystanie z prawa uczestnictwa w organie Trybunału Konstytucyjnego - oświadczyło czworo sędziów.

63-letni Andrzej Wróbel - jako kandydat zgłoszony przez klub SLD - został w 2011 r. wybrany przez Sejm na dziewięcioletnią kadencję do Trybunału Konstytucyjnego. W połowie grudnia ubiegłego roku, o woli rezygnacji Wróbla z funkcji sędziego sadu konstytucyjnego informował jego ówczesny prezes Andrzej Rzepliński. - Ponieważ tu chodzi o władzę, o Polskę, to powiem, co nie tylko mnie powiedział: że jest zbrzydzony tym, jak się wybiera sędziów, z jaką pogardą wobec procedur i wobec tego, kto może do Trybunału trafiać - mówił wtedy Rzepliński. Sam Wróbel mówił wtedy portalowi Lex.pl, że "podjął działania zmierzające do złożenia rezygnacji z urzędu sędziego Trybunału Konstytucyjnego i powrotu do orzekania w Sadzie Najwyższym".

Prezydent Andrzej Duda powołał Andrzeja Wróbla na stanowisko sędziego Sadu Najwyższego 24 stycznia. Wcześniej, 11 stycznia na powrót Wróbla do Sądu Najwyższego zgodziła się Krajowa Rada Sądownictwa. Od wtorku Andrzej Wróbel figuruje na stronie Sądu Najwyższego jako sędzia orzekający w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych.

Po wyborze następcy sędziego Wróbla, w 15-osobowym Trybunale Konstytucyjnym będzie ośmioro sędziów wybranych przez obecny Sejm. Obecnie w sądzie konstytucyjnym jest siedmioro sędziów wybranych przez Sejmy poprzednich kadencji: Stanisław Biernat (wiceprezes, jego kadencja upływa w czerwcu 2017 r.), Leon Kieres (kończy kadencję w 2021 r.), Małgorzata Pyziak-Szafnicka (kończy kadencję w 2020 r.), Stanisław Rymar (kończy kadencję w 2019 r.), Piotr Tuleja (kończy kadencję w 2019 r.), Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz (kończy kadencję w 2019 r.) i Marek Zubik (kończy kadencję w 2019 r.).

W Trybunale Konstytucyjnym jest też siedmioro sędziów wybranych przez obecny Sejm. W grudniu 2015 r. Sejm wybrał zgłoszonych przez PiS: Julię Przyłębską (obecną prezes), Piotra Pszczółkowskiego, Mariusza Muszyńskiego, Lecha Morawskiego i Henryka Ciocha. Trzech ostatnich ówczesny prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński nie dopuszczał do orzekania przez ponad rok. Rzepliński powoływał się na wyroki Trybunału Konstytucyjnego z grudnia 2015 r. o tym, że ich miejsca są zajęte przez trzech sędziów wybranych w październiku 2015 r. W kwietniu ubiegłego roku Sejm wybrał do Trybunału Konstytucyjnego kandydata PiS Zbigniewa Jędrzejewskiego, a w grudniu także zaproponowanego przez PiS Michała Warcińskiego.

Zobacz także
Komentarze (5)