PolskaKolejne środowiska popierają strajk pielęgniarek. "Wyrażają sprzeciw wobec polityki płacowej"

Kolejne środowiska popierają strajk pielęgniarek. "Wyrażają sprzeciw wobec polityki płacowej"

Na początku czerwca pielęgniarki i położne zapowiedziały strajk ostrzegawczy. Chcą m.in. wyższych wynagrodzeń i lepszych zachęt tak, by więcej osób chciało związać się z tymi zawodami. Strajk właśnie poparła Branża Ochrony Zdrowia Forum Związków Zawodowych.

Kolejne środowiska popierają strajk pielęgniarek. „Wrażają sprzeciw wobec polityki płacowej”
Kolejne środowiska popierają strajk pielęgniarek. „Wrażają sprzeciw wobec polityki płacowej”
Źródło zdjęć: © East News
Maciej Zubel

Branża Ochrony Zdrowia FZZ to jedno z trzech największych środowisk w Polsce zrzeszających pracowników systemu ochrony zdrowia, w tym pracowników niemedycznych.

"Wszyscy, niżej podpisani liderzy organizacji pracowniczych przynależących do Branży Ochrony Zdrowia Forum Związków Zawodowych, działający w imieniu poszczególnych grup, wyrażają sprzeciw wobec polityki płacowej oraz sposobów jej realizacji przez kierownictwo Ministerstwa Zdrowia" - napisano w komunikacie opublikowanym przez Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych.

Dalej sygnatariusze zwracają uwagę, że warunki pracy pracowników ochrony zdrowia w Polsce daleko odbiegają od tych, jakie panują w krajach Europy Zachodniej. Zarzucają też ministrowi zdrowia Adamowi Niedzielskiemu, że nie słucha on postulatów zgłaszanych przez środowiska medyczne. Ich zdaniem, taka postawa może w dalszej perspektywie doprowadzić do pogorszenia sytuacji w służbie zdrowia.

Zobacz też: koniec umów śmieciowych? Polski Ład da nowe narzędzia Inspekcji Pracy do ich eliminowania

"Zaczniemy się sypać fizycznie i psychicznie"

Przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Krystyna Ptok obawia się w rozmowie z RMF FM, wpływu pandemii na kondycję kadr medycznych. - Obawiam się, że pandemia minie i powstanie coś takiego jak stres pourazowy i zaczniemy się sypać fizycznie i psychicznie, bo kurz opadnie, a sytuacje ogromnego natężenia fizycznego pracy, emocji i oglądania traumatycznych scen zostawią uszczerbek na zdrowiu – powiedziała.

Pielęgniarki zapowiadają protest 7 czerwca

Rozmowy "ostatniej szansy" resort Adama Niedzielskiego prowadził w poniedziałek. Przedstawicielki Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych domagały się poprawy warunków pracy i lepszych zarobków. Po spotkaniu obie strony wydały sprzeczne komunikaty.

Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych twierdzi, że opuścił rozmowy, ponieważ Adam Niedzielski "nie miał im nic do zaoferowania". Z kolei rzecznik resortu twierdzi, że związkowczyniom nie spodobało się zaproszenie do stołu przedstawicielek Związku Zawodowego "Solidarność" i OPZZ.

- Jeżeli chcemy rozmawiać o zarobkach tej grupy zawodowej, to rozmawiamy w szerszym gronie, nie tylko w gronie jednego związku zawodowego. Dlatego dziwić może, że przedstawicielki jednego związku zawodowego deprecjonują inne związki zawodowe - komentował Wojciech Andrusiewicz.

W zeszłym tygodniu Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych protestował przed budynkami Sejmu oraz Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Zwracały one uwagę na: spadek liczby pielęgniarek i pielęgniarzy w Polsce, zabezpieczenie właściwych warunków pracy i obsad, niskie wynagrodzenia oraz problemy związane z ustawą zakresie wynagrodzeń, którą przygotowuje do publikacji resort zdrowia (pensja osoby ze średnim wykształceniem niewykopującej zawodu medycznego ma być zrównana z pensją pielęgniarki po liceum medycznym).

Przeczytaj również:

Źródło: RMF FM

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (37)