Kolejne "rewelacje" Marka D.
Ze stenogramów przesłuchania przed komisją
śledczą ds. PKN Orlen Marka D., przekazanych
dziennikarzom, wynika, że powiedział on, iż z tego co dowiedział
się od prof. Lecha Falandysza, właściciele firmy J&S Grzegorz
Jankilewicz i Wiaczesław Smołokowski zabiegali o pomoc w uzyskaniu
obywatelstwa w Kancelarii Prezydenta.
Sobotnie przesłuchanie D. było zamknięte, ale nie tajne - powiedział dziennikarzom Roman Giertych (LPR). Zgodnie ze stenogramem, Marek D. mówił, że profesor opowiadał mu o zabiegach czynionych przez właścicieli spółki J&S u ówczesnego szefa gabinetu prezydenta Mieczysława Wachowskiego. W tym kontekście wymienił również Andrzeja Kozakiewicza, ministra w kancelarii Lecha Wałęsy.
Według niego, że rola wymienionych osób polegała na pomocy Jankilewiczowi i Smołokowskiemu przy uzyskaniu obywatelstwa "szybką ścieżką". Czy to była interwencja, czy usługa odpłatna - pytał Zbigniew Wassermann (PiS). (...) myślę, że nie była to tylko interwencja - odparł Marek D., zaznaczając, że tak wywnioskował z wypowiedzi Falandysza.
Jesienią ubr. "Wprost" napisał, że właściciele spółki J&S na początku lat 90. w "ekspresowym terminie" dostali polskie obywatelstwo. Zmarły w 2003 roku Falandysz był prawnikiem w Kancelarii prezydenta Wałęsy.
Ujawnione stenogramy potwierdzają relacje z sobotnich zeznań D. przekazywane dziennikarzom przez posłów z komisji.