Kolejne przypadki napastowań w Niemczech. Na ataki poskarżyło się 30 kobiet po festiwalu w Darmstadt
• 30 kobiet ofiarami napastowań seksualnych w niemieckim Darmstadt
• Policja aresztowała 3 mężczyzn, którzy pochodzą z Pakistanu
• Media: napaści przypominają te z sylwestrowej nocy w Kolonii
01.06.2016 | aktual.: 01.06.2016 11:14
Podczas zakończonego w niedzielę festiwalu muzycznego w Darmstadt w Hesji doszło do napaści na kobiety. Na policję zgłosiło się dotąd 30 poszkodowanych - informują niemieckie media. Służby zatrzymały trzech podejrzanych imigrantów.
Do napaści seksualnych miało dojść - zdaniem poszkodowanych - na zakończenie czterodniowego festiwalu w nocy z niedzieli na poniedziałek.
Kobiety zgodnie zeznały, że sprawcy działali w małych grupach liczących maksymalnie 10 osób - podała miejscowa policja. Mężczyźni "zachowywali się nieobyczajnie, obłapiali ofiary i dotykali je w intymne miejsca". Według poszkodowanych napastnicy mieli wygląd "południowoazjatycki".
Po pierwszych sygnałach od poszkodowanych policja zatrzymała trzech domniemanych sprawców w wieku od 28 do 31 lat. To obywatele Pakistanu, którzy szukają w Niemczech azylu. Zostały im już postawione zarzuty napaści. Policja wciąż szuka trzech innych, którzy mogą być zamieszani w sprawę.
Wydarzenia przypominają napaści, do których doszło w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia tego roku.
W noc sylwestrową policja w Kolonii, Duesseldorfie, Dortmundzie i Bielefeld otrzymała około 1000 zawiadomień o napaściach. 40 proc. z nich to przestępstwa na tle seksualnym.
Przed dworcem głównym i katedrą w Kolonii doszło do masowych napaści seksualnych i rabunkowych na kobiety. Grupki mężczyzn - jak się okazało, głównie imigrantów z Afryki Północnej - tworzyły sztuczny tłok, osaczały kobiety i napastowały je, a następnie okradały. Zbyt słabe siły policyjne przez wiele godzin nie były w stanie opanować sytuacji.
Na policję wpłynęło ponad 1000 zawiadomień o napaściach. Poszkodowanych było 1200 osób. Część rzekomych sprawców zatrzymano, jednak ze względu na złą jakość nagrań z kamer oraz trudności w identyfikowaniu sprawców przez ofiary przygotowywanie procesów przebiega bardzo wolno.