Kolejne osoby podejrzane ws. afery w łódzkim pogotowiu
Trzem kolejnym sanitariuszom łódzkiego pogotowia prokuratura zarzuciła przyjmowanie łapówek od przedsiębiorstw pogrzebowych w zamian za informacje o zgonach pacjentów.
27.05.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Podejrzanych sanitariuszy wskazały osoby, którym już wcześniej postawiono takie same zarzuty - poinformowała PAP rzeczniczka Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi Jolanta Badziak.
Dodał, że trzem sanitariuszom zarzucono, że od stycznia 1998 roku do grudnia 2001 r. wspólnie z innymi pracownikami pogotowia przyjęli 10 tysięcy złotych łapówki.
Wobec dwóch przesłuchiwanych w poniedziałek sanitariuszy prokurator zastosował dozór policyjny. Wobec trzeciego mężczyzny prokuratura nie zastosowała żadnego środka zapobiegawczego, ponieważ nie było takiej potrzeby - powiedziała Badziak.
W styczniu "Gazeta Wyborcza" i Radio Łódź ujawniły, że w łódzkim pogotowiu handlowano informacjami o zgonach, a być może celowo zabijano pacjentów. Media podały, że istnieją poszlaki, iż niektórym chorym podawano pavulon, lek zwiotczający mięśnie, co powodowało ich śmierć.
Do tej pory w związku z aferą w pogotowiu zatrzymano 31 osób, do aresztu trafiło 13, ale wszyscy zostali zwolnieni. W sumie zarzuty kupowania lub sprzedawania informacji o zgonach pacjentów postawiono 34 osobom. Nikomu z zatrzymanych w tej sprawie nie przedstawiono zarzutu zabójstwa. (aka)