Kolejna zbiórka Elżbiety Pawłowicz. Tym razem na "Stypendium Wolności" potrzebne 50 tys. zł.
W tej edycji pieniądze nie trafią na konto byłego lidera KOD Mateusza Kijowskiego. Celem akcji jest pomoc "aktywnym działaczom, którym leży na sercu dobro wspólne".
25.02.2018 17:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zrzutka prowadzona jest przez stowarzyszenie Wolność Równość Demokracja. W imieniu jej organizatorów prowadzi ją Elżbieta Pawłowicz, siostra posłanki PiS, Krystyny. Pieniądze mają trafić na rozwój społeczeństwa obywatelskiego.
Za zebrane pieniądze organizatorzy chcą wesprzeć "aktywnych działaczy, jako nagrodę za ich wysiłek na rzecz dobra wspólnego: wolnej, demokratycznej, praworządnej Polski". To kolejna zrzutka w ramach tzw. "Stypendium Wolności". W poprzedniej zebrano 32 tys. zł dla Mateusza Kijowskiego.
Były lider KOD żalił się wówczas, że rozważa wyjazd za granicę, bo nie może znaleźć pracy. Dzięki pieniądzom, które wtedy zebrali dla niego internauci, mógł "spokojnie przeżyć święta". Część z nich zostało przekazane na konto komornika w ramach zaległych alimentów.
Źródło: zrzutka.pl