Kolejna przerwa w obradach komisji
W trakcie kolejnej przerwy w obradach
sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen eksperci mają ocenić, czy
komisja może zdecydować o wyłączeniu pełnomocnika Jana Kulczyka
mec. Jana Widackiego z przesłuchania poznańskiego biznesmena.
Wniosek w tej sprawie złożyli Zbigniew Wassermann (PiS)
i Konstanty Miodowicz (PO).
30.11.2004 12:40
Według Wassermanna Widacki jest związany z fundacją "Bezpieczna Służba", we władzach której zasiadały była żona i siostra nieżyjącego gangstera Jeremiasza Barańskiego - "Baraniny".
Poseł PiS powołał się na art. 87 paragraf 3 Kodeksu postępowania karnego, który mówi, że "Sąd, a w postępowaniu przygotowawczym prokurator, może odmówić dopuszczenia do udziału w postępowaniu pełnomocnika, jeżeli uzna, że nie wymaga tego obrona interesów osoby nie będącej stroną". Wassermann uważa, że przepis ten ma zastosowanie do komisji śledczej.
Tymczasem prof. Widacki powiedział, że ustawa o komisji śledczej uprawnia świadka do ustanowienia pełnomocnika. Według mecenasa, kodeks postępowania karnego jest stosowany tylko w przypadkach, których nie reguluje ustawa o komisji śledczej.