Kolejna ofiara kryzysu na granicy. W szpitalu w Hajnówce zmarła 38‑letnia Kurdyjka
W sobotę w szpitalu w Hajnówce zmarła 38-letnia Kurdyjka. Kobieta trafiła do szpitala w połowie listopada w ciężkim stanie, będąc w ciąży, gdzie poroniła. Osierociła pięcioro dzieci. Wraz z całą rodziną przebywała w lesie przy granicy polsko-białoruskiej.
Informacje o śmierci potwierdziła Wirtualnej Polsce rzeczniczka podlaskiego oddziału Straży Granicznej mjr Katarzyna Zdanowicz. - Kobieta zmarła w sobotę. Od momentu, gdy trafiła do szpitala jej stan się nie poprawił i lekarze ocieniali go jako ciężki - powiedziała Zdanowicz.
38-letnia Avin trafiła do szpitala w Hajnówce 12 listopada. Zgłoszenie o potrzebie pomocy otrzymała grupa Medycy na Granicy.
"12 listopada, po 17:30, otrzymaliśmy zgłoszenie dotyczące grupy dziesięciu osób, przebywających w lesie, niedaleko uczęszczanej przez samochody drogi. W grupie znajdowała się około 40-letnia kobieta i to jej stan budził szczególny niepokój. Pacjentka dwa dni wcześniej wpadła do wody, w chwili zgłoszenia była nieprzytomna" - napisali wówczas w mediach społecznościowych.
Jak relacjonowali, kobieta była głęboko nieprzytomna, temperatura jej ciała wynosiła około 28,8 stopni Celsjusza.
"Użyliśmy analizatora parametrów krytycznych - podręcznego urządzenia, które umożliwia wykonanie najważniejszych badań laboratoryjnych. Ich wyniki wskazywały na stan bezpośredniego zagrożenia życia. Podjęliśmy decyzję o przetransportowaniu pacjentki do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego szpitala w Hajnówce. W trakcie naszej interwencji pojawiła się Straż Graniczna, która zabrała z miejsca wezwania pozostałe osoby" - opisywali Medycy na Granicy.
Wśród nich był mąż Avin i pięcioro ich dzieci.
Pogrzeb nienarodzonego dziecka
23 listopada na cmentarzu muzułmańskim w Bohonikach k. Sokółki odbył się pogrzeb dziecka migrantki. Ceremonia pogrzebowa rozpoczęła się na dziedzińcu przed meczetem w Bohonikach. Modlitwy poprowadził imam miejscowej gminy muzułmańskiej Aleksander Ali Bazarewicz.
Białą trumnę z ciałem 27-tygodniowego chłopca ułożono na katafalku.
"Mieliśmy nadzieję, że będzie to tylko jeden pogrzeb. Jednak wszystko wskazuje na to, że będzie ich więcej" - powiedział Bazarewicz.
Trumnę z ciałem chłopca przewieziono na Cmentarz Muzułmańskiej Gminy Wyznaniowej i tam pochowano zgodnie z obrzędami islamskimi.
Kryzys na granicy
Sprawą śmierci kobiety zajmie się teraz prokuratura. Mąż Avin wraz z dziećmi w wieku od 7 do 16 lat przebywa teraz w domu otwartym Fundacji Dialog. Straż Graniczna zapewniła im opiekę psychologiczną.
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała już niemal 40 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. W listopadzie było ich 8,9 tys., w październiku - 17,5 tys., we wrześniu - 7,7 tys., a w sierpniu - 3,5 tys.