Kolejna książka ma uderzyć w PiS. W tle związki polityków z Markiem Falentą i podsłuchami
Za tydzień ukaże się trzymana do tej pory w ścisłej tajemnicy książka o Marku Falencie i aferze podsłuchowej – dowiedziała się Wirtualna Polska. – Rzuci nowe światło na aferę pod kątem zleceniodawców i tych, którzy najbardziej na niej skorzystali – mówi Marcin Celiński, właściciel wydawnictwa Arbitror.
Jak ujawniła "Rzeczpospolita", Marek Falenta napisał do prezydenta Andrzeja Dudy, że jeśli nie zostanie ułaskawiony, ujawni, kto naprawdę stoi za aferą podsłuchową. Biznesmen przedstawia się w nim jako osoba lojalna wobec PiS i CBA, której obiecano bezkarność, jeśli pomoże odsunąć PO od władzy.
To może być wstęp do informacji, jakie za tydzień ukażą się w książce o aferze podsłuchowej i Marku Falencie. - Za parę dni będzie więcej wiadomo. Za tydzień ukaże się książka, która będzie rzucała światło na aferę podsłuchową nie tylko pod kątem technicznym, ale i pod kątem zleceniodawców, oraz tych, którzy na tym najbardziej skorzystali. Pokaże tło związane z polityką oraz służbami specjalnymi – mówi Marcin Celiński, szef wydawnictwa Arbitror.
Książka o Marku Falencie jest utrzymywana w ścisłej tajemnicy. Wydawca na tydzień przed premierą nie chce nawet zdradzić nazwiska autora. – Nie mogę tego zrobić, bo wtedy już wszystko zdradzę – mówi Celiński. - To pewna ostrożność przy wydawaniu tego typu publikacji. Przy książce o Morawieckim oferowano 1500 zł pracownikom drukarni, by wcześniej wynieśli książkę. Zresztą, w książce o Morawieckim jest rozdział o Falencie – mówi wydawca.
W książce "Morawiecki i jego tajemnice" Tomasz Piątek poświecił Markowi Falencie, a także byłemu senatorowi PO Tomaszowi Misiakowi sporo miejsca. - Morawiecki jest bardzo dobrym znajomym Misiaka. Do tego stopnia, że Tomasz Misiak – osoba mocno powiązana z organizacją afery taśmowej – ostrzegł Mateusza Morawieckiego o tym, że został on nagrany w restauracji "Sowa i Przyjaciele". Pamiętamy te słynne słowa nagrane przez kelnerów. Pamiętamy, jak Morawiecki cieszył się z wypadku Kubicy czy mówił o Polakach, że mają zapier… za miskę ryżu… - mówił Wirtualnej Polsce. Tomasz Piątek twierdzi też, że Mateusz Morawiecki ma silne powiązania z organizatorami afery podsłuchowej.
Marek Falenta został prawomocnie skazany na 2,5 roku więzienia za zlecenie podsłuchów w warszawskich restauracjach. Nie stawił się do odsiadywania kary. Po ponad dwóch miesiącach został schwytany w Hiszpanii. Dwa wcześniejsze wnioski o ułaskawienie zostały odrzucone. Teraz wyszło na jaw, że napisał trzeci. Marek Falenta grozi w nim, że jeśli prezydent Andrzej Duda go nie ułaskawi, ujawni prawdziwych zleceniodawców afery podsłuchowej.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl