Kolejna, 40‑osobowa grupa Polaków opuściła Gruzję
Kolejna 40-osobowa grupa Polaków opuściła wieczorem terytorium Gruzji. Obecnie trwa odprawa
paszportowa na gruzińsko-ormiańskim przejściu granicznym w Sadakhlo.
Polacy przenocują w stolicy Armenii, Erewaniu, i we wtorek rządowym samolotem Tu-154M powrócą do Polski.
Odprawa przeciąga się, ponieważ Gruzję opuszczają też przedstawiciele innych państw (na granicy stoi m. in. pięć autokarów z Amerykanami, są także Niemcy i Czesi).
Osoby opuszczające Gruzję w przygranicznej restauracji oglądają rosyjskie wiadomości, które od rana do wieczora poświęcone są konfliktowi w Osetii Południowej.
Nie widać jednak większego zdenerwowania z powodu sytuacji w Gruzji. Ludzie są przede wszystkim zadowoleni, że wracają do domu.
Na granicy nie widać też żadnych śladów prowadzonych działań wojennych, z wyjątkiem ogromnego korka samochodów od strony Gruzji.
Lotnisko w Erewaniu, z którego można najszybciej wydostać się z Południowego Kaukazu, jest bardzo zatłoczone. Przez cały dzień tłumy ludzi próbują powrócić do swoich krajów.
W poniedziałek rano Erewań opuściła grupa 96 Polaków. O godz 22.30 czasu lokalnego (19.30 czasu polskiego) rządowy samolot wystartuje z armeńskiej stolicy do kraju z kolejną grupą Polaków.
We wtorek Południowy Kaukaz ma opuścić rządowym samolotem ostatnia już grupa naszych obywateli.
Marcin Gietka