Granica stoi. Gigantyczny korek na 35 km
Około tysiąca pojazdów ciężarowych czeka na odprawę przed przejściem granicznym z Ukrainą w Medyce na Podkarpaciu. Kolejka samochodów sięga 35 kilometrów. Według danych z rana, szacowany czas oczekiwania na wyjazd z Polski wynosi 65 godzin.
09.11.2023 | aktual.: 09.11.2023 14:40
Ogromna kolejka przed granicą w Medyce na Podkarpaciu spowodowana jest protestem przewoźników, którzy nie przepuszczają aut ciężarowych na przejściach granicznych m.in. w Korczowej i Dorohusku.
- Obecnie kolejka samochodów ciężarowych wynosi 35 km i sięga do miejscowości Skołoszów, już w pow. jarosławskim. W związku z tym pojawiają się miejscowe spowolnienia w ruchu – powiedziała PAP w czwartek oficer prasowy przemyskiej policji asp. Joanna Golisz.
- Auta ustawiane są na jednym pasie ruchu, przy prawej krawędzi jezdni. Podobnie jest na DK77 na odcinku od Przemyśla do Skołoszowa oraz na drodze DK 28 od Przemyśla do Medyki - podkreśliła policjanta. Samochody w oczekiwaniu na przekroczenie granicy stoją też w samym Przemyślu na ulicach: Lwowskiej, Al. Żołnierzy Wyklętych, Al. Solidarności, Al. Wolności, ul. Krakowskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Asp. Golisz zapewniła, że mundurowi regulują ruch i zapewniają płynność przejazdu, a także nie dopuszczają do zatorów na tych odcinkach.
- Robimy wszystko, aby przepustowość przejścia w Medyce była jak największa – powiedział PAP rzecznik prasowy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej por. Piotr Zakielarz. Zapewni także, że odprawy aut osobowych i autokarów odbywają się na bieżąco.
Podkreślił jednocześnie, że także w Korczowej, na samym przejściu granicznym, odprawy dokonywane są na bieżąco. Natomiast przed miejscem protestu przewoźników na odprawę oczekuje blisko 500 samochodów.
Przewoźnicy protestują
Przewoźnicy prowadzą swój protest od poniedziałku. Przepuszczają jeden samochód ciężarowy na godzinę na przejściu w Korczowej oraz w województwie lubelskim m.in. Dorohusku.
Protestujący przepuszczają autokary, transporty z żywnością, pomocą humanitarną i paliwami.
Protestujący domagają się m.in. wprowadzenie zezwoleń komercyjnych dla firm ukraińskich na przewóz rzeczy, z wyłączeniem pomocy humanitarnej i zaopatrzenia dla wojska ukraińskiego, zawieszenie licencji dla firm, które powstały po wybuchu wojny na Ukrainie i przeprowadzenie ich kontroli. Jest też postulat dotyczący likwidacji tzw. elektronicznej kolejki po stronie ukraińskiej.
Czytaj także: