19-latek był przerażony, obiecywał "wykupić się" od śmierci swymi oszczędnościami. W końcu oprawcy wypuścili go. Kiedy jednak ponawiali swe groźby, 19-latek zgłosił się na policję. Obawiał się, że następnym razem nie skończy się na strachu.
Policjanci szybko znaleźli sprawców.
Nieletni po złożeniu wyjaśnień zostali zwolnieni, zajmie się nimi sąd rodzinny i nieletnich. Wobec 18-latka prokurator rejonowy zastosował dozór policyjny. Podczas przesłuchania wszyscy tłumaczyli, że to był tylko żart.