Kolarska-Bobińska: wybory z referendum - najgorsze rozwiązanie
Najgorszym rozwiązaniem byłoby przeprowadzenie razem referendum
europejskiego i przedterminowych wyborów parlamentarnych uważa prof. Lena Kolarska-Bobińska. Według niej, rozpad koalicji przed referendum akcesyjnym był ruchem
ryzykownym.
"Połączenie referendum i przyspieszonych wyborów w jedno, może dać katastrofalne skutki i myślę, że jest to gwarantowane niewejście Polski do UE" - przestrzegła dyrektor Instytutu Spraw Publicznych Kolarska-Bobińska. Zaznaczyła, że referendum, aby było wygrane, powinno kierować się inną logiką niż wybory. Wybory kierują się logiką poparcia dla partii, bitwy, konfliktów - powiedziała - a referendum powinno się kierować zasadą apolityczności.
"W pewnym sensie rozpad koalicji SLD i PSL był nieuchronny i obie strony się tego spodziewały. Natomiast nikt nie oczekiwał, że nastąpi to na trzy miesiące przed referendum europejskim" - powiedziała Kolarska-Bobińska. W ocenie Kolarskiej-Bobińskiej, rząd ma poczucie, że referendum i tak wygra i dlatego zdecydowano się na tak ryzykowny ruch przed samym referendum. "Sondaże rzeczywiście usypiają, ale w ciągu ostatnich 13 lat mieliśmy do czynienia z zaskoczeniami" - ostrzegła.
Jej zdaniem, rozpad koalicji, jest niekorzystny dla całego procesu akcesji, bo zaistniałe wydarzenia będą odciągały uwagę od integracji, tak jak odciąga ją już sprawa Rywina. W jej ocenie, zmiany na wielu stanowiskach w administracji opóźnią przygotowania, a rząd będzie skupiony na pozyskiwaniu poparcia w parlamencie, zamiast na kampanii referendalnej.(ck)