Koksowniki i ZOMO przed domem gen. Jaruzelskiego
W 25. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego przed domem generała Wojciecha Jaruzelskiego w Warszawie zebrało się kilkadziesiąt osób. Przeważali młodzi ludzie, głównie wolontariusze fundacji Odpowiedzialność Obywatelska, która z tej okazji przygotowała specjalną inscenizację. Wejścia na ulicę Ikara, gdzie mieści się dom Jaruzelskiego, broniły koksowniki i młodzi ludzie ubrani w mundury ZOMO i ORMO.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/manifestacja-przed-domem-gen-jaruzelskiego-6038699842417793g ) [
]( http://wiadomosci.wp.pl/manifestacja-przed-domem-gen-jaruzelskiego-6038699842417793g )
Manifestacja przed domem gen. Jaruzelskiego
A przed domem generała Jaruzelskiego gromadzili się ludzie, którzy chcieli oddać hołd ofiarom stanu wojennego, zapalali znicze i składali kwiaty. Mimo uroczystej atmosfery i próśb organizatorów o zachowanie powagi, w tłumie dochodziło do gwałtownych utarczek słownych. Najczęściej chodziło o ocenę wydarzeń sprzed 25 lat.
Punktualnie o północy przed domem Jaruzelskiego zapanowała cisza, a po minucie zgromadzeni ludzie zaczęli znów zapalać znicze i śpiewać pieśni patriotyczne.
Uczestnicy pikiety zapewniali, że w następną rocznicę stanu wojennego również tu przyjdą. Dodawali, że 13 grudnia 1981 roku nie zapomną do końca życia.
Koksowniki i młodzi ludzie w mundurach ORMO i ZOMO pojawią się w Warszawie również w środę. Głównym punktem akcji będzie inscenizacja walki opozycjonistów z oddziałami ZOMO - początek o godzinie 18.00 na Placu Zamkowym. Wcześniej, przed Sejmem, Rotundą, kościołem świętej Anny oraz dawnym kinem Moskwa będą stać patrole i rozdawać oporniki - symbol oporu sprzed 25 lat.
Gen. Jaruzelski od siedmiu dni przebywa w wojskowym szpitalu przy ul. Saszerów w Warszawie. Jak powiedziała jego żona, Jaruzelski trafił do szpitala z zapaleniem płuc i infekcją wirusową. Pozostanie tam do końca kuracji antybiotykowej, czyli jeszcze ok. 10 dni.
Stan wojenny wprowadzono 13 grudnia 1981 r. Zniweczono kontrrewolucyjny zamach na socjalistyczne państwo - tak ten akt uzasadniały władze PRL. Władza wystąpiła przeciwko własnemu narodowi - tak uchwałę ówczesnej Rady Państwa oceniała opozycja. Stan wojenny spowodował co najmniej 91 ofiar śmiertelnych.
Posiedzenie Rady Państwa, na którym zatwierdzono przepisy prawne dotyczące wprowadzenia stanu wojennego, rozpoczęło się po północy 13 grudnia 1981 r. Tej samej nocy internowano ponad trzy tysiące osób, w tym niemal wszystkich członków Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność".
Na ulicach miast pojawiły się patrole milicji i wojska, czołgi, transportery opancerzone i wozy bojowe. Wprowadzono oficjalną cenzurę korespondencji i łączności telefonicznej. Władze zmilitaryzowały najważniejsze instytucje i zakłady pracy. Ograniczono działalność Polskiego Radia i Telewizji Polskiej. Zawieszone zostało wydawanie prasy, z wyjątkiem dwóch gazet ogólnokrajowych ("Trybuny Ludu" i "Żołnierza Wolności") oraz 16 terenowych dzienników partyjnych.