Kodeks Pracy opracowywany przez specjalną komisję
Sejm skierował do dalszych prac projekty nowelizacji Kodeksu Pracy, które przygotowały rząd i Platforma Obywatelska. Będzie nad nimi pracowała nowo powołana przez Sejm komisja do spraw rozpatrzenia ustaw związanych z rządowym programem "Przedsiębiorczość, rozwój, praca".
Według rządu podstawowym celem nowelizacji jest zmniejszenie zarówno finansowych jak i biurokratycznych obciążeń pracodawców, a także ułatwienie zatrudniania przez nich nowych pracowników.
Jednak w projekcie są także zmiany ułatwiające zwalnianie pracowników. Chodzi o zwolnienie firm zatrudniających do 20 osób z przepisów o zwolnieniach grupowych czy uzależnienie wysokości odpraw osób zwalnianych od ich stażu pracy u ostatniego pracodawcy.
Inne proponowane zmiany to zawieszenie przepisów nakazujących, by trzecia umowa na czas określony stawała się automatycznie umową bezterminową, a także wprowadzenie umowy na zastępstwo za chorego pracownika.
Wnioskodawcy proponują zwolnienie małych firm z obowiązku tworzenia regulaminów pracy, płacy czy funduszu socjalnego. Nowelizacja przewiduje też zmiany w rozwiązaniach dotyczących czasu pracy. Okres rozliczeniowy czasu pracy ma być wydłużony z trzech miesięcy do czterech, a w niektórych branżach nawet do roku. Za cztery, a nie jak dotąd dwie godziny nadliczbowe pracodawca będzie musiał zapłacić pracownikowi 150% stawki. Obecnie za trzecią i czwartą godzinę musi zapłacić 200%.
W projekcie znalazł się także zapis, postulowany przez OPZZ, mający ograniczyć tzw. samozatrudnienie, czyli możliwość przekształcania umowy o pracę w umowę cywilną lub kontrakt, jeśli zachowane zostają warunki świadczenia pracy charakterystyczne dla stosunku pracy.
Rząd postuluje także uzależnienie wysokości odpraw przy zwolnieniach grupowych od stażu pracy w firmie (obecnie od ogólnego stażu pracy) i zlikwidowanie przepisów o zwolnieniach grupowych w małych przedsiębiorstwach (do 20 pracowników).
Platforma Obywatelska w niektórych propozycjach idzie dalej niż rząd. Proponuje zawieszenie niektórych praw pracowniczych przy zagrożeniu firmy upadłością, czy skrócenie z 35 do 7 dni okresu zwolnienia pracownika, który opłaca pracodawca, a nie Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
Propozycje Platformy zakładają m.in. likwidację ograniczeń liczby umów o pracę na czas określony oraz wprowadzenie zapisu, że dobowy wymiar czasu pracy z nadgodzinami nie może przekraczać 12 godzin.
Ponadto pracodawca byłby zobowiązany do zapewnienia co najmniej 11 godzin nieprzerwanego czasu wolnego na wypoczynek między kolejnymi dniami pracy.
PO postuluje również, by za małą firmę uznawane były firmy zatrudniające do 50 pracowników. Według projektu rządowego, limit ten wynosi 20 osób.
Praca w komisji prawdopodobnie będzie bardzo trudna, gdyż duża część posłów, także koalicyjnych, zapowiada złagodzenie rządowej wersji propozycji. (PAP/IAR) (iza, mk)