Kobiety górą
Na dwa dni przed wyborami największe szanse na wygraną w wyścigu o fotel prezydenta Warszawy ma Hanna Gronkiewicz-Waltz.
10.11.2006 | aktual.: 10.11.2006 11:15
Po raz pierwszy w sondażach robionych na zlecenie Metropolu przez firmę badawczą Homo Homini kandydatka Platformy Obywatelskiej pokonała p.o. prezydenta Kazimierza Marcinkiewicza także w I turze. Dotychczas w badaniu popularności wszystkich kandydatów przewagę zawsze miał były premier.
Pod koniec września, w szczytowym momencie popularności, Marcinkiewicz wyprzedzał swoją główną konkurentkę o prawie 10%. Potem jednak jego przewaga zaczęła topnieć z tygodnia na tydzień. Pierwszą turę walki o fotel prezydenta stolicy Gronkiewicz-Waltz wygrałaby różnicą zaledwie trzech punktów procentowych, co mniej więcej mieści się w granicy błędu statystycznego. Jednak już w II turze jej wygrana jest zdecydowana. Na kandydatkę PO chce oddać swój głos blisko połowa ankietowanych. Na Marcinkiewicza zagłosowałoby o kilkanaście procent mniej respondentów.
Tak zdecydowana przewaga tuż przed I turą wyborów to spore zaskoczenie, również dla ekspertów. – Być może jest to efekt przejęcia przez Gronkiewicz-Waltz części postulatów Marcinkiewicza, np. rozwoju budownictwa mieszkalnego. Kandydatka PO jest też postrzegana jako osoba mniej obiecująca, a bardziej twardo stojąca na ziemi, no i o większym doświadczeniu w pracy administracyjnej– mówi Krzysztof Kasianiuk, politolog z Collegium Civitas.
Zbigniew Modrzewski