Była minister zastąpi Obajtka? Ruszyła giełda nazwisk

Gdyby te doniesienia się potwierdziły, to prezesem Orlenu zostałaby jedna z najbardziej zaufanych osób z otoczenia Donalda Tuska. W przeszłości premier dwukrotnie powierzał jej funkcje ministerialne. Najpierw kierowała resortem rozwoju regionalnego, a później resortem infrastruktury i rozwoju. Bieńkowska przez pięć lat pełniła też funkcję unijnej komisarz ds. rynku wewnętrznego i usług.

"Rzeczpospolita" przypomina, że Bieńkowska była jedną z osób nagranych w restauracji "Sowa i Przyjaciele". Anonimowy rozmówca gazety z otoczenia Tuska mówi jednak, że dla premiera nie stanowi to większego problemu. Do nowego rządu Tuska weszli również inni bohaterowie afery podsłuchowej - Radosław Sikorski oraz Bartłomiej Sienkiewicz.

- Bieńkowska ma zaletę pod postacią bogatego CV. Łatwo więc będzie można odpowiedzieć na spodziewane zarzuty opozycji o politycznej nominacji, posługując się narracją, że byłego wójta Pcimia zastąpiła była unijna komisarz - mówi rozmówca "Rz".

Zobacz też: Wąsik i Kamiński trafią za kratki? Ekspert wskazał scenariusz

Wśród osób mogących przejąć stery Orlenu wymienia się też Roberta Soszyńskiego, byłego prezesa PERN i byłego wiceprezydenta Warszawy.

Tymczasem obecny prezes Orlenu Daniel Obajtek - wbrew wcześniejszym deklaracjom - zapowiada, że dobrowolnie nie odejdzie ze stanowiska.

Zmiany w Orlenie miałaby zacząć być przeprowadzane od 6 lutego. Resort aktywów państwowych jednak nie potwierdził oficjalnie tych doniesień.

Źródło: "Rzeczpospolita"