Koalicjant Tuska wprost: Trzaskowski na pewno nie będzie kandydatem KO
- Gdyby mu nie zależało, to nie zajmowalibyśmy się od pół roku medialnym omawianiem łamaniem prawa przez PiS, tylko mielibyśmy już zatrzymania i postawione zarzuty. Wyborcy PiS-u zaczynają się śmiać z kolejnych komisji śledczych - stwierdził w Radiowej Jedynce Marek Sawicki, marszałek senior. Poseł PSL zdradził również, kto wg. niego może być wspólnym kandydatem na prezydenta koalicji rządzącej.
Marszałek senior zasugerował, że jeżeli koalicja rządząca wystawi wspólnego kandydata na prezydenta, będzie nim obecny premier.
- Sposób prowadzenia polityki przez Donalda Tuska jest dosyć oczywisty. Utrzymanie duopolu politycznego tak, żeby PiS-owi poparcie nie spadło znacznie poniżej 30 proc. Żeby do drugiej tury (wyborów prezydenckich - przyp. red.) Donald Tusk mógł wejść tylko i wyłącznie z kandydatem PiS na prezydenta, bo tylko wtedy ma szansę na wygranie tej prezydentury - stwierdził Marek Sawicki w "Sygnałach Dnia" Programu Pierwszego Polskiego Radia.
Medialne rozgrywki zamiast działania?
- Gdyby nie zależało, to przestalibyśmy od pół roku zajmować się medialnym omawianiem błędów, kradzieży, łamań prawa przez polityków Prawa i Sprawiedliwości, tylko mielibyśmy już konkretne akty oskarżenia i procesy w sądzie - podkreślił marszałek senior.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak dodał, obecne działania kończą się na medialnych zapowiedziach. - Oczekiwałem od ministra sprawiedliwości Adama Bodnara skutecznego działania w dwóch obszarach. W ściganiu przestępców i tych, którzy nadużyli swoich uprawnień, wydając publiczne pieniądze i naprawy wymiaru sprawiedliwości - dodał poseł PSL.
- Niech prokuratura się weźmie do roboty, niech nie udaje, tylko niech stawia zarzuty. W momencie, kiedy ogrywamy to jedną, drugą, trzecią, piątą komisją, to wyborcy PiS-u zaczynają się z tego wszystkiego śmiać, bo mówią, że gdybyście mieli niezbite dowody, to na pewno winni już byliby zamknięci - podkreślił Sawicki.
"Nie zagłosuję na Trzaskowskiego"
- Rafał Trzaskowski nie będzie kandydatem na prezydenta i nie wejdzie do żadnej drugiej tury. To jest jakby rzecz jedna, więc mój dylemat jest tutaj już rozwiązany. Natomiast nie będę głosował, ja jako katolik, za człowiekiem, który oficjalnie wydaje zarządzenie o zdejmowaniu krzyży z instytucji publicznych - ocenił doniesienia o ewentualnym wystawieniu Rafała Trzaskowskiego jako wspólnego kandydata na prezydenta.
- Nie po to tworzyliśmy Trzecią Drogę, żeby teraz mówić o wyborach prezydenckich w kategoriach jednego kandydata, ale w polityce nigdy nie mówi się nigdy. Zależy, kto będzie tym kandydatem - podkreślił marszałek senior.
Sawicki był też pytany, czy kandydatem Trzeciej Drogi na prezydenta Polski będzie Szymon Hołownia. - Uważam, że jeszcze jest zbyt wcześnie na to, żeby mówić kto i czyim kandydatem będzie - powiedział poseł, dodając, że gdyby Hołownia wystartował w wyborach, to będzie go popierał.
- Natomiast chcę wyraźnie powiedzieć, że na pewno kandydatem Koalicji Obywatelskiej nie będzie Rafał Trzaskowski - powtórzył, przypominając, że już w styczniu mówił, że kandydatem KO - w jego ocenie - będzie premier Donald Tusk.
Źródło: Program Pierwszy Polskiego Radia