Koalicja SLD-UP-FKP "na dobrej drodze"
Szefowie klubów: SLD Krzysztof Janik, UP - Janusz Lisak oraz Federacyjnego Klubu Parlamentarnego - Roman Jagieliński parafowali w Sejmie porozumienie w sprawie zawarcia koalicji parlamentarno-rządowej.
Umowa jest parafowana, czyli wszystko jest na dobrej drodze - powiedział dziennikarzom w Sejmie premier Leszek Miller.
Premier wyraził nadzieję, że obecna koalicja wyciągnie odpowiednie wnioski z działania poprzednich. "Jest tyle złych doświadczeń z funkcjonowania rozmaitych koalicji w różnych okresach, że nie powinny powtarzać się momenty, które dobrze pamiętamy. Mam nadzieję, że tym razem tak będzie" - podkreślił.
Uporządkowanie finansów publicznych, podtrzymanie wysokiego wzrostu gospodarczego, reforma systemu opieki zdrowotnej oraz przygotowanie Polski do integracji z Unią Europejską - to priorytety porozumienia koalicyjnego.
Uczestnicy koalicji parlamentarno-rządowej SLD-UP-FKP zobowiązali się do popierania całego planu Hausnera, wszystkich ustaw dostosowujących polskie prawo do wymogów UE oraz ustawy budżetowej na 2005 rok.
Szef klub FKP Roman Jagieliński powiedział, że jego klub zdecydował się współtworzyć koalicję, bo chce ustabilizowania sytuacji politycznej, wzmocnienia struktury rządowej oraz interesują go wybory do parlamentu w terminie konstytucyjnym, czyli jesienią 2005 roku.
Jagieliński dodał, że FKP wywalczył zgodę Sojuszu, aby o podległości Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS) decydował premier. Wicepremier Jerzy Hausner chciał, żeby KRUS podlegał ministrowi gospodarki, pracy i polityki społecznej.
Roman Jagieliński poinformował, że w piątek spotka się z premierem Leszkiem Millerem. Rozmowa ma dotyczyć m.in. kwestii personalnych wiążących się z zawarciem koalicji.
W czwartek pojawiły się informacje, że do Kancelarii Premiera trafiła już lista personalnych "życzeń" FKP, na której miało się znaleźć pięć stanowisk wiceministrów: jeden sekretarz stanu i czterech podsekretarzy. Chodzi o stanowiska w resortach rolnictwa, skarbu, gospodarki, infrastruktury i kultury. Ponadto na liście miały się znaleźć: dwie funkcje wiceszefów agencji rządowych i stanowiska w administracji terenowej.
Jagieliński zaprzeczył w czwartek tym informacjom. Powiedział na konferencji prasowej po parafowaniu w czwartek porozumienia koalicyjnego, że nie było i nie ma takiej listy.
Szef klubu SLD Krzysztof Janik dodał, że koalicjanci umówili się najpierw, co trzeba robić, a dopiero później będzie mowa, "jak to zrobić i kim".