W konferencji, pod auspicjami Stanów Zjednoczonych, miałyby wziąć udział: Izrael, Egipt, Jordania, Maroko, Arabia Saudyjska oraz Autonomia Palestyńska. Szaron zapowiedział, że na konferencję nie zostałby zaproszony przywódca palestyński Jaser Arafat. Nie wiadomo, czy do udziału zostaną zaproszone Unia Europejska i Rosja.
Arafat oświadczył, że jest gotowy przyjąć każdą inicjatywę, akceptowaną przez prezydenta Busha, ale musi jej towarzyszyć wycofanie wojsk izraelskich z terytoriów palestyńskich.
Sprzeciw wobec wykluczenia Arafata z udziału w konferencji wyraziły Egipt i Jordania. Lider izraelskiej opozycji Josi Sarid oświadczył, że propozycja Szarona jest zabiegiem propagandowym i ma na celu jedynie oddalenie zakończenia operacji wojskowej i wznowienia negocjacji pokojowych z Palestyńczykami. Natomiast minister Efraim Sneh wyraził przekonanie, że trudno wyobrazić sobie udział w konferencji przedstawicieli państw arabskich w sytuacji wykluczenia z niej Arafata. (reb)