Kluzik-Rostkowska podsekretarzem w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej
Joanna Kluzik-Rostkowska została wiceministrem w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej. Sprzeciwiająca się tej nominacji Liga Polskich Rodzin komentując decyzję premiera, mówi o "nadwerężonym kredycie zaufania".
Jak poinformował rzecznik prasowy rządu Konrad Ciesiołkiewicz, premier Kazimierz Marcinkiewicz powołał Kluzik-Rostkowską w czwartek.
We wtorek premier zapowiedział, że będzie ona zajmować się tematyką rodziny, przejmie też kompetencje byłej minister Magdaleny Środy, pełnomocniczki rządu ds. równego statusu kobiet i mężczyzn.
W ostatnich dniach informacje o tym, że Kluzik-Rostkowska ma być powołana na wiceministra w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej, wywołały dyskusję w mediach i wśród polityków. Spowodowane były jej publiczną wypowiedzią o tym, że popiera metodę zapłodnienia pozaustrojowego in vitro. Zaplanowanej nominacji sprzeciwili się m.in. przedstawiciele LPR.
Rzecznik LPR Piotr Ślusarczyk powiedział w czwartek PAP, że premier nominując Kluzik-Rostkowską, nadwerężył kredyt zaufania dany mu przez Ligę. Zapewnił jednocześnie, że LPR nadal będzie wspierał te elementy programu rządu, które są zbieżne z programem Ligi.
Jest to dla nas sytuacja trudna, ponieważ poparliśmy rząd Marcinkiewicza - powiedział Ślusarczyk. Jak dodał, LPR będzie się bacznie przyglądać działalności Kluzik-Rostkowskiej.
Do momentu nadania tej depeszy PAP nie udało skontaktować się z nowo powołaną wiceminister. We wtorek powiedziała, że nie zmieni zdania na temat in vitro. Mam 42 lata i swoje poglądy. Na pewno ich nie zmienię - zapewniła wówczas.
Przedstawiając w ubiegłym tygodniu w Sejmie expose Marcinkiewicz zapowiedział m.in. "podniesienie dodatku z tytułu urodzenia dziecka zwanego 'becikowym'". Zadeklarował też wydłużenie urlopu macierzyńskiego, ulgę na dzieci w podatku dochodowym dla rodzin uprawnionych do zasiłku rodzinnego, podwyższenie zasiłków rodzinnych w ramach ustawy o świadczeniach rodzinnych oraz program dożywiania dzieci. Według nieoficjalnych informacji ze źródeł zbliżonych do rządu, szacuje się, że wydatki na politykę socjalną w 2006 roku wynikającą z programu rządu wyniosą około 2 mld zł.
Wiceminister ds. rodziny, oprócz tej problematyki miałaby przejąć także dotychczasowe kompetencje pełnomocnika rządu ds. równego statusu kobiet i mężczyzn.
Do zadań biura pełnomocnika rządu ds. równego statusu należało m.in. przeciwdziałanie dyskryminacji nie tylko ze względu na płeć, ale także ze względu na rasę i pochodzenie etniczne, religię i przekonania, wiek i orientację seksualną, niepełnosprawność.
W związku z kontrowersjami, jakie wywołało zlikwidowanie przez rząd biura pełnomocnika rządu ds. równego statusu kobiet i mężczyzn, Komisja Europejska poinformowała, że Polska, podobnie jak pozostałe kraje członkowskie UE, musi mieć urząd ds. równego traktowania kobiet i mężczyzn; od naszego kraju zależy jednak, jak ta kwestia zostanie rozwiązana - czy będzie stworzony odrębny urząd, czy też będzie on np. częścią innej instytucji.