Kluzik-Rostkowska: Kaczyński docenił moją ciężką pracę
Szefowa kampanii wyborczej Jarosława Kaczyńskiego Joanna Kluzik-Rostkowska powiedziała, że nie czuje się pokrzywdzona tym, że nie weszła do kierownictwa partii. - Jarosław Kaczyński docenił moją ciężką pracę - podkreśla.
25.07.2010 | aktual.: 25.07.2010 13:38
Joanna Kluzik-Rostkowska wbrew oczekiwaniom niektórych polityków PiS nie weszła do kierownictwa partii ani nie otrzymała rekomendacji na funkcję wicemarszałka sejmu podczas sobotniej Rady Politycznej partii.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński - pytany przez dziennikarzy o brak Kluzik-Rostkowskiej we władzach - zapewniał, że jej pozycja w partii jest dobra.
- Absolutnie nie czuję się pokrzywdzona - podkreśliła z kolei posłanka PiS. - Jarosław Kaczyński wychodzi w mediach na okrutnika i niewdzięcznika wobec mnie. To nie jest prawdą. Jarosław Kaczyński docenił moją ciężką pracę i reszty sztabu - dodała Kluzik-Rostkowska.
Kluzik-Rostkowska przyznała, że dostała od Jarosława Kaczyńskiego propozycję "poważnego stanowiska", ale jej nie przyjęła. - Nie ma sensu o niej teraz mówić. Prezes miał dla mnie bardzo poważną propozycję i ja tej propozycji nie przyjęłam - powiedziała. Zdaniem posłanki PiS to, że prezes partii taką propozycję złożył, świadczy najlepiej o tym, że ją docenia.
Od kilku tygodni politycy PiS spekulowali w nieoficjalnych rozmowach z dziennikarzami, że Kluzik-Rostkowska może zostać wiceprezesem albo kandydatem PiS na wicemarszałka. W ostatnich dniach bardziej realny - wynikało z tych rozmów - wydawał się scenariusz, że obejmie ona funkcję wiceszefa partii.
Polska Agencja Prasowa, powołując się na nieoficjalne informacje, podała, że Joanna Kluzik-Rostkowska miała otrzymać od szefa ugrupowania propozycję objęcia funkcji wiceprezesa, jednak odmówiła. Z tych informacji wynika, że Kluzik-Rostkowska do ostatniej chwili walczyła o partyjną rekomendację na funkcję wicemarszałka sejmu, która ostatecznie w sobotę przypadła Markowi Kuchcińskiemu.