Kłusownik łowił na osiem wędek. Do strażników wybiegł z nożem
Społeczna Straż rybacka Powiatu Żywieckiego odkryła, że mieszkaniec Żywca bez zezwolenia łowi ryby. Na miejsce wezwano policję, gdyż mężczyzna zachowywał się agresywnie i groził strażnikom nożem.
Strażnicy od dawna obserwowali nielegalny proceder mężczyzny. Zdecydowali się zainterweniować w nocy. Gdy kłusownik zobaczył dwóch funkcjonariuszy SSRPŻ, ruszył z nożem w ręku w kierunku swoich zestawów i zaczął przecinać w nich żyłki. Okazało się, że wędkował aż na osiem wędek.
Mężczyzna nie chciał okazać dokumentów, uprawniających do amatorskiego połowu ryb. Przy tym wulgarnie wyzywał strażników i powoływał się na rzekome znajomości i wymachiwał nożem. - Okazało się, że w domku pana "wędkarza", z którego wędkował znajduje się wędzok, w którym lądowało wszystko, co "wychodziło" z wody. Z dumą oznajmił strażnikom, że tak już robi od 30 lat - relacjonują strażnicy.
Na miejsce wezwano policję. Również w obecności funkcjonariuszy zachowywał się agresywnie. W pewnej chwili zaatakował jednego ze strażników SSRPŻ. Mężczyzna został zatrzymany.
Źródło: beskidy.news
Zobacz: Nowe ministerstwo skarbu. Michał Dworczyk zdradza szczegóły
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl