Kluby nie poprą wniosku o odwołanie Nałęcza
Kluby parlamentarne nie poprą wniosku
zapowiadanego przez Ligę Polskich Rodzin o odwołanie Tomasza
Nałęcza z funkcji wicemarszałka Sejmu - wynika z niedzielnej
dyskusji w radiowej Trójce. W Radiu Zet Nałęcz zapowiedział, że we wtorek przekaże
członkom komisji śledczej swoją wersję sprawozdania.
29.02.2004 | aktual.: 29.02.2004 13:36
W środę LPR zapowiedziała, że jeżeli posłowie nie otrzymają do 29 lutego sprawozdania sejmowej komisji śledczej badającej tzw. aferę Rywina, to LPR złoży wniosek o odwołanie Nałęcza.
Bronisław Komorowski zapowiedział, że klub Platformy Obywatelskiej na pewno nie poprze takiego wniosku. Decydujący głos w tej sprawie będzie należał do pracującego w komisji Jana Rokity. "Do tej pory nie słyszałem jakichkolwiek zastrzeżeń pod adresem Nałęcza. Oceniamy, że pod jego przewodnictwem komisja zrobiła dużo dobrej roboty" - zaznaczył Komorowski.
"Traktujemy to jako demonstrację generalnej niechęci do komisji śledczej" - dodał.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Jurek nie zna tego wniosku. "Nie znam wcale tej sprawy, uważam to za dziwny wniosek" - powiedział. "Jeśli kogoś odwołać, to marszałka Marka Borowskiego, a nie Nałęcza" - dodał.
Zbigniew Kuźmiuk z PSL przypomniał, że Nałęcz rzeczywiście składał deklarację, że do końca lutego będzie raport komisji. "Jeśli będzie poślizg, to kilkudniowy, więc nie ma o co kruszyć kopii" - uważa Kuźmiuk.
Przewodniczący klubu SLD Krzysztof Janik powiedział, że SLD czeka na raport komisji. "Czekamy na ten raport. Nie chcemy się rozdrabniać. Miejmy nadzieję, że to jest rzeczywiście kwestia kilku dni".
19 stycznia na posiedzeniu Konwentu Seniorów Nałęcz zadeklarował, że sprawozdanie sejmowej komisji śledczej będzie gotowe do końca lutego. Dodał, że prezydium komisji tak planuje prace, żeby zdążono w tym terminie. W środę w Radiu Zet Nałęcz zapowiedział natomiast, że pierwsza wersja raportu z prac komisji pojawi się na kilka dni przed Konwencją SLD (6 marca).
Lider LPR wezwał w środę kluby parlamentarne do poparcia wniosku. Jak zapewnił, podpisy pod wnioskiem już są zebrane i będzie on złożony w poniedziałek.
Politycy byli gośćmi niedzielnego Salonu Politycznego Trójki.
Nałęcz powiedział tego samego dnia w Radio Zet, że we wtorek przekaże członkom komisji śledczej swoją wersję sprawozdania.
"Ja we wtorek swoją propozycję sprawozdania, jeszcze z niewyszlifowanymi szczegółami, przekazuję moim kolegom, apelując o jak najszybszą pracę, bo uważam, że sprawozdanie powinniśmy jak najszybciej kończyć. Ale pokrzykiwaniem - jak koń z ciężkim wozem jedzie pod górę, to - panie pośle Giertych - to bicie go batem naprawdę nic nie pomaga" - mówił Nałęcz do Romana Giertycha.