Trwa ładowanie...
11-01-2008 15:25

Klub PiS solidaryzuje się z Kowalem

Klub PiS w pełni solidaryzuje się z posłem
Pawłem Kowalem i udziela mu pełnego poparcia - oświadczył szef klubu Przemysław Gosiewski.

Klub PiS solidaryzuje się z KowalemŹródło: PAP
d164o2w
d164o2w

"Dziennik" podał, że Kowal był w latach 2003-2005 zarejestrowany jako tajny współpracownik Wojskowych Służb Informacyjnych o pseudonimie "Pallad". Kowal zaprzeczył. Wyjaśnił, że nagabywano go i zachęcano do współpracy, ale nie podjął jej.

Solidaryzujemy się z panem posłem Pawłem Kowalem, udzielamy mu pełnego poparcia w imieniu klubu PiS - oświadczył szef klubu PiS na konferencji prasowej w Sejmie.

Gosiewski podkreślił, że Kowal złożył na jego ręce w pełni zadowalające i satysfakcjonujące wyjaśnienia. Chcę bardzo wyraźnie podkreślić, że mamy pełne zaufanie do pana posła i że w pełni przyjmujemy jego wyjaśnienia - zaznaczył.

Według niego, materiał w "Dz" ukazał się w związku z tym, że Kowal "ma być obdarzony ważną funkcją w PiS". Ten materiał jest związany ze zbliżającym się posiedzeniem Rady Politycznej PiS, na którym to właśnie pan poseł Kowal będzie kandydatem do ważnego organu PiS, jakim jest Komitet Polityczny - ocenił szef klubu PiS.

d164o2w

Sobotnia Rada Polityczna PiS ma uzupełnić wakaty w Komitecie Politycznym partii. Kandydatów do Komitetu przedstawia prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Mam nadzieję, że pan poseł Paweł Kowal będzie nadal aktywnym członkiem kierownictwa klubu i partii - podkreślił szef klubu PiS.

Rano Kowal poinformował, że zwrócił się do szefa MON o ujawnienie wszelkiej dokumentacji w tej sprawie. Na konferencji powiedział, że jest po kolejnej rozmowie z Bogdanem Klichem, który "udzielił mu wstępnej odpowiedzi odmownej".

Przyjmuję ją z rozżaleniem, ale też przyjąłem w dobrej wierze deklarację, że minister obrony narodowej będzie próbował znaleźć takie rozwiązanie, żeby cała sprawa mogła zostać (...) naświetlona - powiedział Kowal.

d164o2w

Poseł zaznaczył, że trudno jest znaleźć rozwiązanie, które umożliwiłoby ujawnienie tego typu dokumentów. Dodał jednak, że wierzy, iż naświetlenie sprawy będzie możliwe. Jednocześnie polityk PiS pozytywnie ocenił tempo, w jakim Klich zajął się jego sprawą i "podjął prace prawne".

Kowal ocenił, że intencją artykułu jest "zdyskredytowanie go". Zastrzegł jednak, że autorzy tekstu dali mu możliwość wypowiedzenia się na łamach "Dziennika".

W gruncie rzeczy uważnie przeczytany tekst wyraźnie nie wskazuje na żadne formy mojej współpracy z tajnymi służbami. Autorzy używają szalenie ostrożnych sformułowań, widać, że sami nie mają przekonania do informacji jakie otrzymali - mówił Kowal.

d164o2w

__Jednak sam fakt rozpowszechniania na mój temat informacji, które w samej intencji mają mnie zdyskredytować, fakt kontekstu czasowego ukazania się tych informacji, przyjmuję z wielkim bólem, jest to dla mnie osobisty dramat" - podkreślił poseł PiS.

W ocenie Gosiewskiego, materiał o Kowalu "jest jakby inspirowany". Być może ma jakiś ogólny związek z czymś co często się określa jako 'związek zawodowy byłych funkcjonariuszy WSI' - podkreślił szef klubu PiS.

Kowal zwrócił uwagę, że dziennikarze powołują się na anonimowych informatorów z kręgów służb specjalnych. To dodatkowy argument za tezą, że nasz stosunek do rozwiązania WSI, reformy służb specjalnych był właściwy, że dzisiaj służby specjalne funkcjonują w sposób dalece niewłaściwy, można powiedzieć skandaliczny - powiedział.

Gosiewski przyznał, że sprawa może być związana z tym, że to właśnie rząd PiS zdecydował się na reformę służb i likwidację WSI.

Kowal podziękował podczas konferencji "Przemkowi i przyjaciołom z klubu parlamentarnego", politykom z innych partii i wszystkim innym osobom, które wsparli go w tym momencie. (mg)

d164o2w
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d164o2w
Więcej tematów