Kłopoty polskiego konsulatu w Petersburgu. Sprawa jest w sądzie
Władze Petersburga domagają się, by polski Konsulat Generalny zapłacił 74 miliony rubli, czyli około 5,5 miliona złotych. Rosjanie twierdzą, że od lat polski MSZ nie płaci za wynajem budynku i żądają, by dyplomaci z Polski opuścili budynek. Sprawa trafiła do Sądu Arbitrażowego Petersburga i Obwodu Leningradzkiego.
11.11.2014 | aktual.: 11.11.2014 15:03
Państwowa firma "Inpredserwis", która zajmuje się obsługą zagranicznych przedstawicielstw w Petersburgu, chce wyegzekwować należność oraz żąda opuszczenia budynku przez polskich dyplomatów. Według rosyjskich mediów chodzi o odzyskanie wyrównania opłat za wynajęcie pomieszczeń w ciągu ostatnich kilku lat.
Agencja prasowa "Interfax" cytuje polskiego konsula generalnego z Petersburga Piotra Marciniaka, który miał stwierdzić, że wskazany budynek "jest przedmiotem rosyjsko-polskich konsultacji". Agencja twierdzi, że konsul nie uściślił, czy rzeczywiście polska placówka przez kilka lat nie płaciła za wynajem pomieszczeń.
Polskiemu Radiu nie udało się potwierdzić tej informacji w Konsulacie Generalnym w Petersburgu. Prawdopodobnie ze względu na dzień wolny od pracy telefon konsulatu nie odpowiada.
Rzecznik MSZ powiedział IAR, że ministerstwo nie skomentuje sprawy.