PolskaKlich: Polska musi mieć samoloty szkolno-bojowe

Klich: Polska musi mieć samoloty szkolno-bojowe

MON czeka na uzupełnienie oferty samolotu szkolno-bojowego dla polskich sił powietrznych - powiedział minister obrony Bogdan Klich.

Klich: Polska musi mieć samoloty szkolno-bojowe
Źródło zdjęć: © PAP

28.08.2008 | aktual.: 28.08.2008 20:04

Klich, który uczestniczył w obchodach Święta Lotnictwa na warszawskim Polu Mokotowskim przypomniał, że wiosną zapadła "kierunkowa decyzja", aby zakupić samoloty szkolenia zaawansowanego - klasy LIFT (Lead In Fighter Trainer). Samolot szkolno-bojowy musi być. To nie będzie żadna modernizacja czegokolwiek, co w tej chwili w Polsce lata - powiedział minister.

Klich dodał, że obecnie ministerstwo czeka na ofertę z jednego z krajów Unii Europejskiej. Mamy w tej chwili ofertę niepełną, nie na taką liczbę samolotów jaką potrzebujemy, ale myślę, że na jesieni bieżącego roku sprawa się wyjaśni - powiedział.

Szef MON zaznaczył, że nie zdecydowano jeszcze, jakiego typu będzie nowy samolot treningowo-bojowy. Prowadzimy negocjacje z różnymi dostawcami, nie ma nawet jeszcze ostatecznej oferty od kraju, którego ofertą jesteśmy najbardziej zainteresowani - powiedział Klich.

Samoloty szkolne polskiego wojska to obecnie turbośmigłowe PZL-130 Orlik i skonstruowany w latach 60. odrzutowy TS-11 Iskra. Po początkowym szkoleniu na tych samolotach piloci samolotów bojowych są kierowani wprost do eskadr wyposażonych w MiGi-29 lub Su-22, piloci nowych wielozadaniowych F-16 szkolą się w USA na treningowych T-38 i F-16, po czym loty treningowe wykonują już w kraju wielozadaniowymi myśliwcami.

Przed kilku laty rozważano budowę w Dęblinie ośrodka szkolenia lotniczego dla kilku państw, Czesi zaproponowali wtedy, by wyposażyć Szkołę Orląt w samoloty ich produkcji. Inna rozważana opcja dotyczy wykupu godzin szkolenia w Kanadzie lub w Finlandii. Propozycja szkolenia polskich pilotów w Nordyckim Centrum Szkolenia Pilotów w Finlandii była w kwietniu jednym z tematów rozmów o dwustronnej współpracy wojskowej.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)