Klich: niech prezydent wyznaczy swojego przedstawiciela do zespołu ds. weryfikacji

Na ręce szefa BBN ministra Władysława Stasiaka złożyłem propozycję, by pan prezydent wyznaczył do zespołu swojego przedstawiciela - powiedział szef MON.

Jak dodał, czeka na odpowiedź mając nadzieję, że pan prezydent zechce skorzystać z zaproszenia do nowej komisji, bo spory wokół obecnej nie dały procesowi weryfikacji szansy na szybkie i sprawne przeprowadzenie.

Do czasu nadania depeszy PAP nie udało się skontaktować z ministrem Stasiakiem. W jego sekretariacie poinformowano, że do BBN nie wpłynęło dotychczas pismo w tej sprawie.

Zespół mający dokończyć proces weryfikacji miałby powstać na mocy projektów rozporządzeń, które zostały już skierowane do zaopiniowana przez sejmową speckomisję i kolegium ds. służb specjalnych.

Cztery rozporządzenia precyzują zasady prowadzenia weryfikacji po 30 czerwca, kiedy pracę zakończy Komisja Weryfikacyjna. Zakładają one, że po tym terminie działać będzie - maksymalnie siedmioosobowy - powołany przez ministra obrony "zespół pełnomocników" złożony z cywilnych ekspertów i żołnierzy zawodowych. Działałby on w ramach MON, a nie jako niezależna instytucja publiczna.

Minister powiedział, że przygotowuje już skład zespołu, ale zostanie on zatwierdzony i podany do wiadomości wtedy, kiedy zaczną obowiązywać rozporządzenia.

Jak zapewnił, weryfikacja będzie odbywała się według dotychczasowych zasad - oświadczenia złożone przez byłych żołnierzy WSI będą brane pod uwagę i konfrontowane z materiałem zgromadzonym przez służby oraz obecną Komisję Weryfikacyjną. Na tej podstawie zespół będzie przygotowywał stanowisko - pozytywne lub negatywne. Projekty przewidują, że osoby, które podały nieprawdziwe informacje w oświadczeniu nie będą mogły ubiegać się o przyjęcie do SKW i SWW.

Wartość prawna stanowisk - komisji weryfikacyjnej i ewentualnego, przyszłego zespołu - będzie taka sama. W związku z tym, nie ma możliwości by weryfikować ponownie tych, którzy uzyskali negatywne stanowisko od obecnej komisji- podkreślił Klich.

W ubiegłym tygodniu do podkomisji sejmowej trafił rządowy projekt noweli przepisów regulujących sytuację żołnierzy zlikwidowanych WSI, którzy nie zostali zweryfikowani. Zakłada się w nim, że o pracę w służbach nie będą mogli ubiegać się ci, którzy nie poddali się weryfikacji.

Jak powiedział szef MON, rozporządzenia stanowią "całość" z projektowaną nowelizacją ustawy o SKW i SWW, choć dotyczą tylko jednego aspektu tj. weryfikacji. Nowelizacja ustawy dotyczy zaś możliwości wyznaczania, zatrudniania oraz mianowania byłych żołnierzy WSI na stanowiskach w SKW i SWW. Stanowią one pakiet, choć rozporządzenia nie są aktami wykonawczymi do tej ustawy - dodał.

Pytany o podnoszone m.in. przez biuro legislacyjne Sejmu wątpliwości dotyczące "nierealnej" daty wejścia w życie noweli (wyznaczonej na 1 lipca) odparł, że rząd nie ma wpływu na to, jaki jest rytm pracy w Sejmie. Przygotowaliśmy odpowiedni projekt aktu prawnego, od posłów i senatorów oraz pana prezydenta zależy kiedy będzie on uchwalony - powiedział Klich.

Jeżeli nowelizacja nie zostanie wprowadzona w życie przed 30 września tego roku, to oczywiście grozi nam sytuacja, że wszyscy ci, którzy znajdują się jeszcze w rezerwie kadrowej ministra obrony narodowej, a z których część wykonuje w tej chwili obowiązki w SKW bądź w SWW nie będą mogli być wyznaczeni na stanowiska w tych dwóch służbach i bezpowrotnie ich stracimy - dodał.

Klich podał, że w rezerwie ministra obrony jest obecnie ponad 600 osób. W pierwszej kolejności zweryfikowanych musi być ok. 250 osób, tak by pełniąc w tej chwili obowiązki w jednej albo drugiej służbie mogli być jak najszybciej wyznaczeni, mianowani albo zatrudnieni - powiedział szef MON.

W ubiegłym tygodniu przewodniczący komisji weryfikacyjnej Jan Olszewski informował, że na zakończenie weryfikacji czeka ok. 400 osób.

WSI przestały istnieć 30 września 2006 r., w ich miejsce powołano Służbę Wywiadu Wojskowego i Służbę Kontrwywiadu Wojskowego.