PolskaKleszcze atakują miasta

Kleszcze atakują miasta


Coraz więcej właścicieli psów, nawet z dużych miast, skarży się na kleszcze.
Jeszcze do niedawna znalezienie kleszcza na skórze swojego pupila było bezpośrednią konsekwencją wyprawy za miasto.

Kiedyś tak nie było, żebym po powrocie ze zwykłego spaceru wokół domu znajdowała u psa kleszcza– mówi pani Joanna, mieszkanka warszawskiego Gocławia. – Widać, że przyroda się obudziła– mówi Tomasz Kujawka, lekarz z Żoliborskiej Kliniki Weterynaryjnej. On również potwierdza obserwacje właścicieli zwierząt – kleszcze można przywlec ze spaceru, nawet nie wyjeżdżając poza miasto. Według niego w tym roku „sezon na kleszcza” rozpoczął się trochę później niż rok temu, to efekt cięższej niż ubiegłoroczna zimy.

W sezonie w związku z kleszczami do jego kliniki trafia 5, 6 psów dziennie. Przenoszone przez kleszcze choroby mogą być poważnym problemem dla właściciela zwierzęcia. Pies najpierw traci apetyt, ma wysoką gorączkę. W stadium zaawansowanym objawem choroby jest ciemne zabarwienie moczu.
Kiedyś psy z chorobą odkleszczową trafiały do weterynarza w dużo cięższym stanie– mówi Kujawka. – Teraz właściciele wiedzą, jakie są jej objawy, jesteśmy w stanie zrobić szybko badania, by upewnić się, że to skutki ukąszenia kleszcza.

Zazwyczaj z kleszczami kojarzone były takie rejony jak Suwalszczyzna lub Mazury. Jak tłumaczy dr Bajer, to ogniska pierwotne, czyli miejsca, w których kleszcz może zamknąć cały swój cykl życiowy wśród dzikich zwierząt. Pojawia się jednak coraz więcej ognisk wtórnych, np. w dużych miastach.
To miejsca, w które kleszcze zostały przywiezione– tłumaczy dr Bajer. – Kleszcz do tygodnia żeruje na swoim żywicielu, potem odpada. Jeśli znajdzie odpowiednie warunki, będzie się rozmnażał – mówi Bajer.

Według Tomasza Kujawki, lekarza weterynarii, kleszcze nie dotarły jeszcze do południowej Polski. – Moi koledzy np. z Wrocławia spotykają się z chorobami odkleszczowymi dużo rzadziej niż my w Warszawie– mówi Kujawka. Według Wiesława Rozbickiego z sanepidu, pomimo częstszego występowania kleszczy liczba ludzi chorujących na choroby przez nie przenoszone, np. boreliozę, nie zwiększa się.

Robert Makowski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)