Klęska Kaczyńskiego. Plan nie wypalił
Start Jarosława Kaczyńskiego z Kielc miał zapewnić PiS dodatkowe mandaty w okręgu. Tymczasem wyszło zupełnie odwrotnie. PiS stracił dwa mandaty, zyskała Koalicja Obywatelska. Rekordowy wynik wicepremiera nie przyniósł partii żadnych korzyści.
17.10.2023 10:52
Jarosław Kaczyński startował w wyborach dotychczas ze swojej rodzinnej Warszawy, w tym roku jednak zdecydował, że dla dobra partii wystartuje z Kielc, gdzie będzie motorem napędowym listy Prawa i Sprawiedliwości.
Choć sam wicepremier zanotował rekordowy wynik - na Kaczyńskiego zagłosowało 177 228 wyborców - więcej niż na całą listę KO w okręgu, to nie przełożyło się to na dodatkowe mandaty.
Poza szefem PiS do Sejmu ze Świętokrzyskiego wejdą: Anna Krupka (39 854), Agata Wojtyszek (15 405), Krzysztof Lipiec (14 962), Bartłomiej Dorywalski (9 696), Andrzej Kryj (6 968), Michał Cieślak (5 629) i Mariusz Gosek (5 309).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Klęska fortelu Kaczyńskiego
Względem 2019 roku PiS stracił w okręgu nr 33 dwa mandaty. W 2023 PiS wywalczyło tutaj osiem mandatów, przed czterema laty było ich dziesięć. Koalicja Obywatelska będzie reprezentowana przez 4 posłów. Ostatni mandat KO wyszarpała PiS-owi dosłownie o włos. Zdecydowało o tym 45 głosów.
Swoje głosy na PiS w okręgu oddało 310 266 wyborców co przekłada się na 47,07 proc. KO zdobyła 137 941 (20,93 proc.) głosy. Trzecie miejsce zajęła Trzecia Droga z wynikiem 90 975 głosów (13,80 proc.).
Na Nową Lewicę głosowało 45 048 osób (6,83 proc.), a Konfederacja otrzymała 43 197 głosów (6,55 proc.). Posłami zostali liderzy list tych ugrupowań: Andrzej Szejna (17 961 głosów) i Michał Wawer - 18 300 głosów.