Kłęby dymu w Warszawie. Pracownicy biurowców: "Nie wiemy co się dzieje"
Kłęby dymu unoszą się nad warszawskimi Włochami. Pracownicy okolicznych biurowców są zdezorientowani. - Nie wiemy co się dzieje. Na dworze jest szaro od dymu, a z nieba spada popiół - relacjonuje Wirtualnej Polsce pracownik jednej z firm. Na miejscu jest już straż pożarna.
19.08.2015 | aktual.: 19.08.2015 13:44
- Smród jest straszny. Nasz kierownik zarządził przerwę i musieliśmy wyjść na dwór, bo przy otwartych oknach w małym pomieszczeniu nie byliśmy w stanie wysiedzieć - mówi Tomek, pracownik jednej z korporacji przy Alejach Jerozolimskich na warszawskich Włochach. I dodaje, że nawet na dworze jest duszno. - Na początku myśleliśmy, że pali się pobliski hipermarket, ale to coś dalej. Przed chwilą jechała straż pożarna, ale nie wiem, gdzie dokładnie, bo niewiele stąd widać - tłumaczy inny mężczyzna.
- To nic poważnego. Nie ma żadnego zagrożenia dla budynków czy okolicznych zabudowań. W pobliżu ulicy Jutrzenki, Szybkiej i Popularnej palą się trawy - usłyszeliśmy w biurze prasowym Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie. Na miejscu są już dwa wozy strażackie i trwa gaszenie pożaru. Zapewniono nas, że sytuacja została opanowana.
Jak wynika ze statystyk straży pożarnej na Mazowszu można mówić już o pladze pożarów. Tylko w ostatni poniedziałek ogień pojawił się w 361 miejscach. Na terenie województwa mazowieckiego w tym dniu powstało 89 pożarów lasów i 215 pól, traw i łąk. W samej Warszawie strażacy gasili ogień 37 razy.
Z danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych wynika, że w samym sierpniu najwięcej, bo aż 722 pożary odnotowano właśnie w województwie mazowieckim. W opanowaniu żywiołu nie pomagają służbom wysokie temperatury, które są nie tylko czynnikiem utrudniającym gaszenie ognia, ale też zwiększają ryzyko występowania zdarzeń. Na Mazowszu od prawie miesiąca nie padał deszcz. Prognozy nie są optymistyczne, bo choć w najbliższych dniach temperatury się obniży, to synoptycy nie spodziewają się opadów deszczu.
W tej sytuacji straż pożarna i policja apelują do mieszkańców Mazowsza o zdrowy rozsądek. W lasach czy na polach nie należy zostawiać śmieci, które mogą być przyczyną pojawienia się ognia.